Prawie 80 osób, uczniów i pracowników szkoły zostało ewakuowanych w związku z zapaleniem się świetlówki w jednej z klas, w której akurat trwała lekcja. Tego dnia dzieci miały uczyć się o bezpieczeństwie, a w najbliższym czasie odbyć także próbną ewakuację.
Do pożaru w szkole podstawowej w Olszewie pod Mikołajkami doszło w środę przed południem. W jednej z sal, w której właśnie trwała lekcja, zapaliła się świetlówka. Nauczyciel wyprowadził dzieci na boisko. Zaraz po nich budynek opuściły też dzieci z innych klas. W sumie szkołę opuściło 66 uczniów, a także nauczyciele i pracownicy obsługi – razem 11 osób.
Przed przyjazdem strażaków w szkole wykręcono bezpieczniki. Gdy druhowie zjawili się na miejscu, sprawdzili salę. Po wywietrzeniu szkoły dzieci wróciły na lekcje. - Nikomu nic się nie stało, skończyło się na strachu i emocjach - powiedziała Jolanta Walenciej, dyrektor szkoły w Olszewie.
Miała być próbna ewakuacja
- Dziś w naszej szkole mieliśmy się uczyć o bezpieczeństwie, m.in. na fantomach, a w najbliższym czasie mieliśmy odbyć próbną ewakuację. Cieszę się, że choć bez próby wszystko przebiegło sprawnie, jak należy - dodała.
Dyrektorka wyjaśniła, że przed rozpoczęciem roku szkolnego w szkole odbył się okresowy przegląd instalacji oświetleniowej. Zapowiedziała, że w najbliższym czasie ponownie będzie przeprowadzony taki przegląd.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock