Nie żyje poszukiwany od środy, w związku z podejrzeniem ucieczki z pracy, mężczyzna osadzony w areszcie w Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie). Jego ciało znaleziono po dwóch dniach. Sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Informację o ucieczce mężczyzny pracującego w terminalu przeładunkowym otrzymaliśmy w czwartek. Zdarzenie potwierdził zespół prasowy Służby Więziennej.
Jak przekazano, w środę osadzony zatrudniony poza terenem jednostki w systemie bez konwojenta, oddalił się samowolnie z miejsca zatrudnienia.
"Osadzony odbywał karę pozbawienia wolności w Oddziale Zewnętrznym Aresztu Śledczego w Elblągu w Braniewie i był skazany za drobne przestępstwa. Podjęto odpowiednie działania w celu zatrzymania osadzonego. Dyrektor jednostki wszczął czynności wyjaśniające" - informowała Służba Więzienna.
Ciało znaleziono niedaleko miejsca pracy
W piątek niedaleko miejsca, w którym poszukiwany pracował, znaleziono jego zwłoki. - Administracja aresztu otrzymała informację, że nieopodal miejsca pracy osadzonych zostało znalezione ciało mężczyzny - przekazał kapitan Marcin Grodek, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Elblągu.
Sprawę prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. - Własne czynności prowadzi również Okręgowy Inspektorat Słuśby Więziennej. Z uwagi na toczące się postępowanie prokuratorskie nie udzielamy informacji w sprawie - poinformował Grodek.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock