Mieszkanka Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie) została oszukana przez osobę podającą się za "pracownika platformy wiertniczej na Morzu Czarnym". Parę miesięcy temu nawiązała kontakt w internecie z nieznanym mężczyzną. Obiecywał przyjazd do Polski i spotkanie, jednak wcześniej potrzebował pieniędzy, bo rzekomo nie miał dostępu do swojego konta. Kobieta straciła ponad 375 tysięcy złotych.
Kobieta w sierpniu nawiązała w sieci kontakt z nieznanym mężczyzną. Twierdził on, że jest Amerykaninem i ma na imię Lucas. Podawał się za pracownika platformy wiertniczej na Morzu Czarnym.
Według policji ich relacja z biegiem czasu stawała się coraz bardziej zażyła, a kobieta od sierpnia sukcesywnie pożyczała mu pieniądze. Oszust obiecywał przyjazd do Polski, spotkanie i zwrot pożyczek, jednak wcześniej potrzebował pieniędzy, bo rzekomo nie miał dostępu do swojego konta.
Lucas potrzebował pieniędzy
- Kobieta uwierzyła we wszystkie wymyślane przez niego bajki. Przelewała Lucasowi na leczenie, na hotel, na kaucję, bo miał zostać zatrzymany i na szereg innych pilnych potrzeb - powiedziała aspirant Marta Kabelis z bartoszyckiej policji.
Pokrzywdzona chciała przekazać mu kolejne kwoty, jednak zabrakło jej pieniędzy. Zwróciła się o pożyczkę do członka rodziny, który uświadomił jej, że padła ofiarą bezwzględnego oszusta. Dlatego 14 grudnia zawiadomiła policję. W sumie straciła ponad 375 tysięcy złotych.
CZYTAJ TEŻ: Zdobył jej zaufanie, a potem oszczędności. "Amerykańskiemu żołnierzowi" przelała prawie pół miliona
Policjanci przypominają, że należy być ostrożnym przy zawieraniu znajomości w sieci. Tzw. romantyczne oszustwa "na amerykańskiego żołnierza”, "na marynarza” czy "lekarza na zagranicznej misji" to kilka z wielu form działania przestępców wykorzystujących portale społecznościowe i komunikatory internetowe.
Przestępcy zawierają znajomość z przypadkowymi osobami. Gdy zdobędą ich zaufanie i sympatię, wyłudzają od nich pieniądze, stosując techniki wpływu i manipulacji. Oszuści unikają rozmów telefonicznych, a ich konta mediach społecznościowych nie zawierają zwykle informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, czy zamieszkania.
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock