Zełenski: Rosja może otworzyć drugi front w Europie

Wołodymyr Zełenski
Walki w Pokrowsku. Ukraina pokazuje nagrania
Źródło: Reuters/Ministry of Defense of Ukraine
Rosja może otworzyć drugi front w Europie, zanim wojna w Ukrainie się zakończy - powiedział w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, obecny impas w Ukrainie może go skłonić do dalszej eskalacji.

Na początku opublikowanego w niedzielę wywiadu Pałac Maryjski, należący do kancelarii prezydenta, pogrążył się ciemnościach. Wszystko dlatego, że w centrum ukraińskiej stolicy nastąpiła awaria zasilania. - To nasze normalne, codzienne warunki - tłumaczył dziennikarzowi Zełenski.

Przerwa w dostawie prądu w trakcie wywiadu Wołodymyra Zełenskiego
Źródło: Reuters

"Przyjaźń z Rosją nie jest rozwiązaniem dla Ameryki"

Zełenski w dalszej części rozmowy powiązał naruszenie przez rosyjskie drony przestrzeni powietrznej w Polsce oraz pojawienie się ich nad lotniskami w Kopenhadze, Monachium i Brukseli z brakiem znaczących postępów armii rosyjskiej na froncie. - Putin jest w sytuacji bez wyjścia, jeśli chodzi o realny sukces. To raczej impas. Dlatego te niepowodzenia mogą skłonić go do poszukiwania innych terytoriów - oznajmił.

Jego zdaniem Rosja to duży i agresywny kraj, który potrzebuje silnego przeciwnika zewnętrznego - obecnie jest nim Zachód oraz USA. - Przyjaźń z Rosją nie jest rozwiązaniem dla Ameryki. Pod względem wartości Ukraina jest znacznie bliższa Stanom Zjednoczonym niż Rosja - podkreślił.

Zełenski zapewnił, że ściśle współpracuje z międzynarodowymi partnerami w sprawie wsparcia wojsk ukraińskich. "Guardian" przypomniał, że Wielka Brytania i inni sojusznicy wykluczali dotąd wysłanie swoich myśliwców do patrolowania przestrzeni powietrznej nad zachodnią i środkową Ukrainą.

Powiedział też, że chciałby zamówić 27 zestawów obrony powietrznej Patriot od ich amerykańskiego producenta, ale zanim to nastąpi, chciałby, aby państwa europejskie pożyczyły Ukrainie swoje Patrioty.

Wołodymyr Zełenski w rozmowie z Luke'iem Hardingem
Wołodymyr Zełenski w rozmowie z Luke'iem Hardingem
Źródło: Reuters

Zapytany przez dziennikarza Luke'a Hardinga, czy chciałby, aby brytyjscy żołnierze przybyli do Ukrainy, na przykład, by zająć pozycje obronne na granicy z Białorusią, Zełenski odpowiedział twierdząco. Zastrzegł jednak, że "kwestia europejskiej obecności wojskowej w Ukrainie w czasie, gdy toczą się walki, musi być traktowana ostrożnie". Prezydent ocenił, że przywódcy państw sojuszniczych "nie chcą angażować się w wojnę", obawiając się krytyki ze strony opinii publicznej w swoich krajach. Ukraiński prezydent zdaje sobie sprawę, że jeśli w tej kwestii będzie naciskał za mocno, Kijów mógłby stracić "wsparcie finansowe i wojskowe obecnych partnerów".

Zełenski: Putin może zrobić jedno i drugie jednocześnie

Ukraiński prezydent stwierdził, że Kreml prowadzi "hybrydową wojną przeciwko całej Europie" i testuje czerwone linie NATO.

Zdaniem Zełenskiego "Rosja może otworzyć drugi front w Europie, zanim wojna w Ukrainie się zakończy". - Wierzę, że tak. Może to zrobić - przyznał. Uczulał przy tym, że "musimy zapomnieć o panującym w Europie sceptycyzmie, że Putin najpierw chce zająć Ukrainę, a dopiero potem pójdzie dalej". - On może zrobić jedno i drugie jednocześnie - podkreślił.

OGLĄDAJ: "Ukraina walczy, bo musi, a Rosja dlatego, że chce"
pc

"Ukraina walczy, bo musi, a Rosja dlatego, że chce"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: