Dziennikarze zagraniczni pracujący na Białorusi, którzy zostali pozbawieni akredytacji, będą traktowani podczas demonstracji jako uczestnicy zgromadzeń - poinformowała w sobotę białoruska milicja. Tego samego dnia w Homlu, na wschodzie kraju, zatrzymana została Hanna Jaksztas, szefowa niezależnego białoruskiego portalu Silnyje Nowosti, który relacjonował akcje opozycji, oraz jej mąż Dzianis, który pracuje dla portalu. Oboje staną w poniedziałek przed sądem.
Zagraniczni korespondenci mogą pracować podczas protestów tylko wtedy, gdy mają ważną akredytację. Tymczasem w piątek zostały one anulowane, również w przypadku korespondentki Polskiej Agencji Prasowej w Mińsku. Wszyscy zagraniczni korespondenci muszą przejść ponowną akredytację, składając odpowiedni wniosek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi.
Uznanie dziennikarzy za uczestników akcji protestu oznacza, że za obecność na tych zgromadzeniach będzie im grozić kara administracyjna, czyli na przykład grzywna lub areszt.
MSZ Białorusi oświadczyło w piątek, że dotychczasowy regulamin akredytowania dziennikarzy zagranicznych został przyjęty w 2008 roku i "nie odpowiadał już poziomowi rozwoju gałęzi medialnej i nowym tendencjom w ustawodawstwie". Od poniedziałku, 5 października, komisja akredytująca korespondentów rozpocznie prace w nowym składzie.
Małżeństwo dziennikarzy zatrzymane
W Homlu, na wschodzie Białorusi, zatrzymana została Hanna Jaksztas, szefowa niezależnego portalu Silnyje Nowosti, który relacjonował akcje opozycji. Zatrzymany został także jej mąż Dzianis, który pracuje dla tego portalu. Oboje staną w poniedziałek przed sądem.
Agencja Interfax-Zachód podała w sobotę, powołując się na milicję w Homlu, że małżeństwo zostało zatrzymane "w ramach procesu administracyjnego". Milicja zabrała sprzęt komputerowy, ale nie przeprowadzała rewizji - dodał rozmówca agencji. Natomiast według Radia Swaboda milicja dokonała pewnego rodzaju przeszukania. Dziennikarzy zatrzymano na podstawie przepisów o zgromadzeniach odbywających się bez zezwolenia, choć obecni byli na tych akcjach jako przedstawiciele mediów.
Silnyje Nowosti są najpopularniejszym portalem informacyjnym w Homlu. Redakcja zapewnia, że jest to najczęściej czytany regionalny portal informacyjny na Białorusi.
Źródło: PAP