PO chce odzyskać nieruchomości w Warszawie przejęte przez Fundację Prasową Solidarności założoną przez Jarosława Kaczyńskiego. W jednej z nich prezes PiS wciąż urzęduje - donosi piątkowa "Gazeta Wyborcza".
Pozew w tej sprawie ma niebawem trafić do sądu. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wartość samych gruntów szacuje na ponad 100 mln zł.
Chodzi o nieruchomości po gazecie "Express Wieczorny" oraz drukarniach w Al. Jerozolimskich i przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Fundacja uzyskała je bez przetargu i częściowo za darmo w 1994 r. Później przejęły je spółki i kolejne fundacje, które kontrolowali ludzie powiązani z PC. Jedną z takich spółek jest Air Link, jej prezesem do czasu objęcia wiceprezesury w TVP był Sławomir Siwek.
Według Ministerstwa Skarbu, które zbadało transakcje z początków lat 90., umowy podpisano z naruszeniem prawa. "Te nieruchomości zostały bezprawnie przekazane Fundacji Prasowej Solidarności. Nie ogłoszono przetargu, więc firmy czy organizacje, które mogły być zainteresowane tymi gruntami i budynkami, nie mogły stanąć do uczciwej konkurencji. Skoro złamano prawo, to umowę o przekazaniu majątku do fundacji należy uznać za nieważną - wyjaśnia na łamach dziennika minister skarbu Aleksander Grad.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"