Papież udaje się do Kanady, co - jak określił - będzie jego "pielgrzymką pokutną". Franciszek wyjaśnił, że w jej trakcie spotka się z przedstawicielami rdzennej ludności w ramach pojednania w związku ze skandalem wokół działających tam przez dekady przymusowych szkół z internatem dla dzieci z ludów tubylczych. W trakcie niedzielnej modlitwy papież wspomniał także o sytuacji w Ukrainie i na Sri Lance.
W czasie spotkania na południowej modlitwie Anioł Pański papież zwrócił się ze specjalnym przesłaniem do wszystkich mieszkańców Kanady.
- Drodzy bracia i siostry z Kanady. Jak wiecie, przybędę do Was przede wszystkim, aby w imię Jezusa spotkać i objąć rdzenną ludność. Niestety w Kanadzie wielu chrześcijan, w tym niektórzy członkowie instytutów zakonnych, przyczynili się do polityki asymiliacji kulturowej, która w przeszłości przyniosła w różny sposób poważne szkody rdzennym wspólnotom - powiedział.
Franciszek przypomniał następnie, że dlatego też niedawno przyjął w Watykanie "niektóre grupy reprezentantów rdzennych ludów", którym - jak wspomniał "wyraził ból oraz solidarność z powodu zła, jakiego doznali".
- Teraz udam się z pielgrzymką pokutną, która, jak mam nadzieję, z Bożą łaską będzie mogła przyczynić się do podjętej już drogi wyzdrowienia i pojednania - dodał, dziękując za pracę w ramach przygotowań do jego wizyty. - Proszę was , byście towarzyszyli mi modlitwą - zaapelował. Pielgrzymka rozpocznie się 24 lipca.
ZOBACZ REPORTAŻE W TVN24 GO: PIERWSZA CZĘŚĆ REPORTAŻU "KANADA PACHNĄCA CIERPIENIEM: DZIECI NIE TEGO BOGA" DRUGA CZĘŚĆ REPORTAŻU "KANADA PACHNĄCA CIERPIENIEM: ZNÓW STANIEMY SIĘ LUDŹMI"
Franciszek ponownie wyraził również bliskość z ludnością Sri Lanki, gdzie trwa ciężki kryzys polityczny i gospodarczy, a dotychczasowy prezydent podał się do dymisji po ucieczce z kraju pod presją społecznych protestów. Poprosił przy tym o poszukiwanie pokojowego rozwiązania kryzysu, zwłaszcza w trosce o najuboższych, o dialog dla dobra wspólnego i o wyrzeczenie się wszelkiej przemocy.
Franciszek w Watykanie mówił także o sytuacji na Ukrainie. - Jestem zawsze bliski udręczonej ludności Ukrainy, atakowanej codziennie przez deszcz pocisków. Jak można nie zrozumieć, że wojna wywołuje tylko zniszczenie i śmierć, oddalając od siebie narody, zabijając prawdę i dialog? - zapytał.
- Modlę się i pragnę, aby wszyscy protagoniści sceny międzynarodowej naprawdę zaangażowali się na rzecz wznowienia negocjacji, a nie po to, by podsycać bezsensowność wojny - oświadczył papież.
W rozważaniach poprzedzających modlitwę papież zachęcał, aby wykorzystać czas wakacji na to, by "zatrzymać się i posłuchać Jezusa", bo to, wyjaśnił, może nakierować działania. - Często zaczynamy dzień automatycznie, jak kury - zauważył.
- Dzisiaj coraz trudniej znaleźć wolną chwilę na medytacje. Dla wielu osób rytm pracy jest gorączkowy, wyczerpujący. Czas lata może być cenny także po to, by otworzyć Ewangelię i poczytać powoli, bez pośpiechu - tłumaczył.
Źródło: PAP