Na egzaminie z języka polskiego na poziomie rozszerzonym uczniowie porównywali wiersze Jana Kochanowskiego i Zbigniewa Herberta lub pisali wypracowanie, odnosząc się do tekstu Bożeny Chrząstowskiej.
W poniedziałek 8 czerwca o godzinie 14 do egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym podeszło około 60,5 tysiąca tegorocznych absolwentów. To zwykle te osoby, które rozważają studia na kierunkach humanistycznych, gdzie wynik tego egzaminu jest brany pod uwagę w procesie rekrutacji.
180 minut na wypracowanie
Uczniowie, którzy wybrali egzamin rozszerzony z języka polskiego, mieli 180 minut na napisanie wypracowania, za które do zdobycia było 40 punktów. Mieli do wyboru dwa tematy.
Pierwszy: "Określ, jaki problem podejmuje Bożena Chrząstowska w podanym tekście. Zajmij stanowisko wobec rozwiązania przyjętego przez autorkę, odwołując się do tego tekstu oraz innych tekstów kultury".
Tekstem, do którego mieli odwołać się maturzyści, była "Prawda i 'zmyślenie' literackie", który w oryginale ukazał się w 1987 roku w książce "Lektura i poetyka".
Drugi temat dotyczył interpretacji porównawczej wierszy. Maturzyści musieli zestawić ze sobą "Do snu" Jana Kochanowskiego oraz "Język snu" Zbigniewa Herberta.
Co rozszerzają maturzyści?
Najczęściej wybieranym przedmiotem rozszerzonym w tym roku jest język angielski - wybrało go około 163 tysiące tegorocznych maturzystów (59,9 proc. zdających absolwentów). Na kolejnych miejscach znalazły się: geografia - około 72,4 tysiąca zdających (26,6 proc.), matematyka - ok. 65,9 tysiąca zdających (24,2 proc.) i właśnie język polski.
Dalej są: biologia – około 46,8 tysiąca osób (17,2 proc. zdających), chemia – około 25,6 tysiąca (9,4 proc.), fizyka – około 21,6 tysiąca (8 proc.), historia – około 20,4 tysiąca (7,5 proc.), wiedza o społeczeństwie – około 16,6 tysiąca (6,1 proc.), informatyka – około 9,2 tysiąca (3,4 proc.) i język niemiecki – około 6,4 tysiąca osób (2,2 proc.).
Źródło: tvn24.pl