Aktywistka Pussy Riot zatrzymana w Polsce. Prokuratura zdecydowała

08 1200 interpol f19-0024
Prokuratura o zwolnieniu aktywistki Pussy Riot
Źródło: TVN24
Ajsoltan Nijazowa, aktywistka rosyjskiej grupy Pussy Riot, została zatrzymana przez polską straż graniczną, bo jej dane widniały w bazie Interpolu. Kobieta po przesłuchaniu w prokuraturze została zwolniona. Prokurator uznał, że nie ma podstaw do jej zatrzymania.

Ajsoltan Nijazowa została zatrzymana przez polską straż graniczną w sobotę. Wszystko dlatego, że - jak informowała major Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej - dane obywatelki Rosji "były w bazie Interpolu jako osoby, którą trzeba zatrzymać". Posiadająca obywatelstwo Rosji i Turkmenistanu Ajsoltan Nijazowa jest działaczką na rzecz praw człowieka grupy Pussy Riot. Jest poszukiwania czerwoną notą Interpolu, wystawioną przez władze Turkmenistanu.

W poniedziałek Nijazowa została doprowadzona do prokuratury. Jak przekazała reporterka TVN24 Anna Borkowska-Minko, prokuratura uznała po przesłuchaniu, że nie ma podstaw do zatrzymania aktywistki. Kobieta została zwolniona.

Prokuratura zdecydowała o zwolnieniu aktywistki Pussy Riot
Prokuratura zdecydowała o zwolnieniu aktywistki Pussy Riot
Źródło: TVN24

Przyjechała do Polski po psa, została zatrzymana

O zatrzymaniu Nijazowej poinformowała w mediach społecznościowych jedna z liderek grupy Pussy Riot, Maria Alochina. Na portalu X przypomniała, że zatrzymana właśnie w Polsce aktywistka została wcześniej ujęta przez chorwackie służby, które działały na podstawie tej samej, wystawionej przez Turkmenistan czerwonej noty Interpolu. Kobieta - jak czytamy we wpisie - została po tygodniu wypuszczona na wolność i przeproszona.

Przedstawicielka Pussy Riot nie precyzowała, jakie przestępstwo jest zarzucane Nijazowej przez turkmeńskie władze. Wskazała, jednak, że aktywistka jest ścigana przez tamtejszy reżim, bo jest córką opozycjonisty, który został zamordowany w tamtejszym więzieniu.

Według "Gazety Wyborczej" Nijazowa przyjechała do Polski, aby odebrać psa z jednego z tutejszych schronisk. Posiada ważne zezwolenie na pobyt czasowy w strefie Schengen wydane przez Litwę (gdzie obecnie przebywa na stałe) - ze względów humanitarnych.

Kobieta podróżowała samochodem, który zatrzymano do kontroli.

"Dane tej pani wpisane były w bazie Interpolu jako osoby, którą trzeba zatrzymać. Zatrzymano i zgodnie z procedurami przekazano ją policji. I to oni teraz wykonują czynności - informowała Zdanowicz.

Grupa Pussy Riot przekonuje, że zarzuty wobec Nijazowej są sfabrykowane i mają charakter polityczny. "Przeciwko Nijazowej nie skierowano żadnych prawomocnych zarzutów (...) jedyne 'przestępstwo', jakie popełniła, to otwarty sprzeciw wobec jednej z najbardziej opresyjnych dyktatur na świecie" - napisano w oświadczeniu grupy, cytowanym przez radio Swoboda. "Domagamy się jej natychmiastowego uwolnienia i wzywamy polskie i europejskie władze, aby nie wydawać jej reżimowi, który dokonuje arbitralnych aresztowań i prześladuje dysydentów" - dodano. Władze Turkmenistanu oskarżają Nijazową, że jako szefowa Rady Dyrektorów jednego z banków zdefraudowała środki banku centralnego, i domagają się jej ekstradycji od 2002 roku. Władze w Aszchabadzie zarzucają jej przynależność do grupy przestępczej i kradzież 40 milionów dolarów oraz wywiezienie tych pieniędzy do Rosji, Łotwy i Hongkongu. W 2011 roku Ajsoltan Nijazowa była zatrzymana w Szwajcarii, jednak władze odmówiły jej ekstradycji do Turkmenistanu, motywując to niepodpisaniem przez ten kraj Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. We wrześniu tego samego roku przeprowadzono jej ekstradycję do Moskwy. W Rosji Nijazowa spędziła sześć lat w kolonii karnej. Jej ojciec Kurbanburad Nijazow wspierał opozycję w Turkmenistanie w zakresie obrony praw człowieka i zmarł w więzieniu. Prześladowanie przez autorytarne władze kraju Nijazowa tłumaczy swoimi opozycyjnymi poglądami.

Przeciwko moskiewskim władzom

Pussy Riot to funkcjonująca od 2011 roku grupa feministyczna i artystyczna. Powstała w odpowiedzi na decyzję Władimira Putina o powrocie na Kreml. Skupia się na propagowaniu feminizmu, krytyce reżimu na Kremlu, solidarności z Ukrainą i obronie praw człowieka w Rosji. Aktywistki krytykują też szowinizm, kult siły i potępiają seksizm.

Wiele członkiń grupy musiało chronić się przed represjami, uciekając z kraju. Tak było między innymi z Marią Alochiną, która przekazała informacje o zatrzymaniu Nijazowej w Polsce.

Wolne i zbuntowane
Wolne i zbuntowane
Źródło: tvn24
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: