Grupa 18 osób wystąpiła z inicjatywą przeprowadzenia referendum w celu odwołania prezydenta miasta Łodzi ze stanowiska. Twierdzą, że szybko rośnie liczba mieszkańców niezadowolonych z rządów Hanny Zdanowskiej. Żeby w mieście odbyło się referendum, konieczne jest zebranie co najmniej 55 tysięcy podpisów.
Zawiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą zorganizowania referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej zostało przekazane komisarzowi wyborczemu, Joannie Pieńkowskiej.
- Otrzymałam od pełnomocnika grupy 18 obywateli powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Łodzi przed końcem kadencji - przekazała Pieńkowska.
Dodała, że pismo z potwierdzeniem otrzyma pełnomocnik grupy inicjatorów referendum. Zaznaczyła, że zgodnie z przepisami procedura rozpoczyna się od powiadomienia władz gminy. Termin - jak podkreślała Pieńkowska - liczy się od powiadomienia odpowiednich organów gminy, czyli - w tym przypadku - prezydenta Łodzi.
Grupy "niezadowolonych łodzian"
Inicjatorzy referendum deklarowali, że wystąpili z inicjatywą przeprowadzenia referendum, bo w Łodzi przybywa ludzi niezadowolonych z rządów, sprawującej władzę już trzecią kadencję, prezydent Zdanowskiej (PO).
"Wśród grup niezadowolonych łodzian są mieszkańcy walących się kamienic, ludzie oczekujący na mieszkania komunalne, mieszkańcy obszarów rewitalizowanych, kierowcy poruszający się po Łodzi, pracownicy spółek komunalnych, ludzie kultury, pracownicy szkół, seniorzy. Czarę goryczy przelały kolejne bezzasadne podwyżki kosztów życia w mieście obowiązujące od wczoraj, Łodzianie nie zgadzają się na dalszą niegospodarność, bagatelizowanie ich problemów i ciągłe ośmieszanie wizerunku miasta" - napisano w dokumencie, który przesłała grupa mieszkańców chcących odwołać w referendum prezydent Łodzi.
Pełnomocniczką inicjatorów referendum jest łódzka działaczka społeczna Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która od lat walczy m.in o prawa mieszkańców kamienic przejmowanych przez prywatnych właścicieli.
Opozycja jeszcze nie zdecydowała
Łódzcy politycy Prawa i Sprawiedliwości (będący w Radzie Miejskiej w opozycji) nie podjęli jeszcze decyzji, czy poprą wniosek o odwołanie prezydent Zdanowskiej. - Będziemy się zastanawiać, ale widać jasno, że rządy prezydent Zdanowskiej mieszkańcom Łodzi nie odpowiadają - powiedział po złożeniu wniosku przewodniczący miejskiego klubu radnych PiS Radosław Marzec.
Podkreślał, że miasto jest zadłużone, zwracał też uwagę na wzrastające opłaty, między innymi za wywóz śmieci, na próbę podwyżki cen wody. - Wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta pokazuje, że łodzianie mają już dosyć rządów Hanny Zdanowskiej - ocenił.
Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski ze współrządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej powiedział, że "Łódź zmierza w dobrym kierunku" i nie sądzi aby inicjatywa referendalna "zakończyła się jakimkolwiek sukcesem". Ocenił też, że Wojciechowska van Heukelom, jako mieszkanka Łodzi, ma prawo organizować taką inicjatywę, "przy czym staje się główną hejterką Łodzi, jest przy każdej awanturze, budując swój wizerunek i potencjał polityczny".
- O tym, jakim poparciem cieszy się Hanna Zdanowska, świadczy jej wynik wyborczy sprzed trzech lat, czyli ponad 70 procent poparcia łodzian - dodał Gołaszewski.
Podpisy przynajmniej 10 procent uprawnionych
Zgodnie z ustawą o referendum lokalnym inicjator referendum powiadamia na piśmie przewodniczącego zarządu danej jednostki samorządu terytorialnego, a w gminie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum. Ponadto inicjator powiadamia o zamiarze wystąpienia z taką inicjatywą również komisarza wyborczego.
Ustawa stanowi też, że w ciągu 60 dni od dnia powiadomienia wójta (burmistrza, prezydenta miasta) inicjator przeprowadzenia referendum zbiera podpisy mieszkańców uprawnionych do wybierania organu stanowiącego danej jednostki samorządu terytorialnego, którzy chcą poprzeć inicjatywę w tej sprawie.
Aby można było w pełni wdrożyć procedurę organizacji referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta, inicjatorzy muszą zebrać podpisy przynajmniej 10 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania, czyli co najmniej 55 tysięcy osób. Ile dokładnie, będzie wiadomo po przedstawieniu przez władze miasta danych dotyczących liczby łodzian uprawnionych do głosowania.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24