W latach 2002-2005, gdy Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego zarządzał desygnowany na to stanowisko przez SLD Andrzej Barcikowski, doszło do poważnych zaniedbań w szkoleniu funkcjonariuszy z zakresu działań i technik operacyjnych, wynika z informacji, do jakich dotarł "Nasz Dziennik".
Nie przeprowadzano wówczas większości niezbędnych ćwiczeń i szkoleń z zakresu technik dochodzeniowo-operacyjnych dla nowo przyjętych funkcjonariuszy. Prowadzone po samobójstwie Barbary Blidy szkolenia dla funkcjonariuszy ABW, podczas których pracownicy tych służb specjalnych uczyli się prowadzenia działań z zakresu niezbędnego rozpoznania sytuacyjnego, przeszukania i zatrzymania, były praktycznie pierwszymi tak kompleksowymi szkoleniami, jakim poddano funkcjonariuszy AWB od lat - dowiedział się "Nasz Dziennik". - Z tego, co ja wiem, to po tym nieszczęściu przeprowadzono szkolenia w ABW dla wszystkich pionów realizacyjnych. To dobrze, że ABW próbuje wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, powiedział gazecie pos. Janusz Zemke (SLD), przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Zemke bardzo wstrzemięźliwie i ostrożnie wypowiada się na temat pracy i ewentualnych nieprawidłowości w ABW. Pytany jednak, czy jego zdaniem i na podstawie jego wiedzy do błędów w kierowaniu "firmą" mogło dochodzić w minionych latach - w okresie kadencji AWS i SLD, odpowiada zdecydowanie twierdząco.
Źródło: "Nasz Dziennik"