Jeśli pracodawca wypowiedział nam umowy zlecenia, bo zawiesza działalność, czy nas również będzie obejmowała pomoc państwa? Kto powinien dostarczyć pracodawcy oświadczenie lub decyzję o kwarantannie? Na wasze pytania w programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 odpowiadała dr hab. Monika Gładoch z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w Polsce potwierdzono ponad 500 przypadków zakażenia koronawirusem. Pięć osób zmarło. Jedna osoba wyzdrowiała. W piątek rząd wprowadził w Polsce stan epidemii. Szkoły i uczelnie pozostaną zamknięte do Wielkanocy, a kary za złamanie kwarantanny podniesiono do 30 tysięcy złotych.
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Na Kontakt 24 przesyłacie wiele pytań dotyczących kodeksu pracy, prawa rodzinnego oraz wątpliwości, które pojawiają się na co dzień w związku z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii. W programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 odpowiadała na nie dr hab. Monika Gładoch z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Jestem na przymusowej kwarantannie. Czy podczas nieobecności w pracy przysługuje mi 100% wynagrodzenia, czy 80% jak za chorobę? Kto wystawia zaświadczenie / L4 dla pracodawcy? Meizuk
Gładoch: 80 procent - to pierwsza część odpowiedzi. Jeśli chodzi o drugą, będzie trochę skomplikowana, bo pracowników z kwarantanny możemy podzielić na dwie grupy. Tych do 20 marca i tych po 20 marca. Wczoraj zostało ogłoszone rozporządzenie ministra zdrowia o ogłoszeniu na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej staniu epidemii i tam są dosyć istotne zmiany.
Do 20 marca potrzebna była decyzja sanepidu i informacja do pracodawcy o naszej usprawiedliwionej nieobecności. W tej chwili taka decyzja nie będzie wydawana osobom podlegającym kwarantannie, bo już na granicy państwa straż graniczna będzie zbierała informacje o miejscu zamieszkania i numerze telefonu, pod którym będzie ewentualnie nas sprawdzać. Dopiero po zakończeniu kwarantanny mamy trzy dni, żeby swojemu pracodawcy albo podmiotowi wypłacającemu zasiłek złożyć oświadczenie o zakończeniu kwarantanny. Treść tego oświadczenia także jest dołączona.
Nie mogę zrobić obowiązkowych badań lekarskich. Pracodawca kazał mi podpisać oświadczenie, że jestem zdrowy, a badania zrobię później. Czy powinienem podpisać? Adam
Gładoch: Takie oświadczenie nie wywołuje skutku prawnego z kodeksu pracy, bo badanie lekarskie nie jest oświadczeniem, ale jest stwierdzeniem lekarza o braku przeciwwskazań do świadczenia pracy na danym stanowisku. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Ani badań okresowych, ani wstępnych nie można wykonać. Ale to nie usprawiedliwia dopuszczenia pracowników do pracy bez tych badań. Przepisy w tym zakresie są bardzo jednoznaczne i na ten dzień, nadal obowiązują.
Jesteśmy w sytuacji, gdy pracodawca wypowiedział nam umowy zlecenia, bo zawiesza działalność. W tym momencie zostałyśmy bez środków do życia. Czy nas również będzie obejmowała pomoc państwa? Agnieszka Gładoch: Gdyby chodziło o pracodawcę, być może można by było wyjątkowo zastosować artykuł 81 kodeksu pracy. Jednak z mojego punktu widzenia jest to wątpliwe. Jeśli chodzi o zleceniobiorców jest gorzej. Nie znamy treści ustawy, która jest przygotowywana przez rząd, więc w tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Aczkolwiek czuję, że ta odpowiedź będzie negatywna, bo rząd mówi o wsparciu dla mikrofirm, dla przedsiębiorców, dla pracodawców, ale już nie dla tych, którzy tę pracę stracą.
Czy mam prawo nie dać ojcu dzieci na weekend - mieszka 30 kilometrów od dzieci i ma kontakt z dużą liczbą osób, ponieważ rozwozi żywność do sklepów? Martyna
Gładoch: To niestety jest na ryzyko tej matki, która jest tu odpowiedzialna. Musicie się państwo porozumieć, bo mamy najprawdopodobniej do czynienia z sytuacją, gdy jeden z rodziców ma te prawa ograniczone i ma przez sąd ustalone zasady kontaktu z dzieckiem. Osoba musi ich przestrzegać. Te, które są określone w orzeczeniu sądowym lub w ugodzie zawartej przed sądem - trzeba je wykonywać. Co nam grozi? Najczęstszą sankcją, którą stosują sądy jest zagrożenie nakazem zapłaty kary pieniężnej na rzecz osoby, której utrudniamy kontakt z dzieckiem (artykuł 598 ze znakiem 15 kodeksu cywilnego). Czyni to pani na własną odpowiedzialność. Przepisy są tu jednoznaczne i nie ma wyjątków, jak sytuacja, z którą teraz mamy do czynienia. Sytuacja jest trudna i apeluję, żeby kierowali się państwo zdrowym rozsądkiem.
Co w sytuacji, gdy jeden z rodziców wziął opiekę na dziecko - czy drugi rodzic, biorąc L4 spowoduje, że pierwszy automatycznie straci prawo do zasiłku? Jarek
Gładoch: Punktem wyjścia jest przepis, który jest wskazany w ustawie z 1999 roku o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa z ubezpieczeń społecznych. Chodzi tutaj o artykuł 34. On stanowi, że jeżeli ktoś zamieszkuje we wspólnym gospodarstwie domowym, ktoś z rodziców, osób bliskich, kto może sprawować opiekę nad dzieckiem, wtedy pozbawia to prawa do zasiłku opiekuńczego dla drugiej osoby. Domyślam się, że jeżeli to L4 będzie ze wskazaniem, że chory powinien leżeć, to w tej sytuacji wyklucza to możliwość sprawowania opieki nad dzieckiem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24