Powinno się pomyśleć o Polakach, którzy pragną wrócić do kraju - napomina "Nasz Dziennik"
Rząd przygotuje projekt ustawy o nowej polityce migracyjnej, którą Sejm powinien przyjąć w przyszłym roku. Na jej podstawie planuje się zachęcanie do zamieszkania w Polsce m.in. Ukraińców, Białorusinów i Rosjan. Ma to być związane z istniejącym u nas niżem demograficznym. Tymczasem poza granicami kraju mieszka wielu Polaków, którzy chcieliby wrócić do Ojczyzny. Rząd polski nie przeprowadził dotąd żadnej skutecznej repatriacji, natomiast zamierza sprowadzać inne narodowości - wytyka gazeta.
Według Janusza Grzyba, wicedyrektora ds. polityki migracyjnej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, chodzi tu głównie o narodowości, które wykazują dużą zdolność adaptacji. Właśnie dla nich rząd zamierza uruchomić pakiet daleko idących zachęt do osiedlenia się w naszym kraju. Proponuje się m.in. możliwość studiowania na preferencyjnych zasadach pod warunkiem pozostania w Polsce, udostępnienie mieszkań socjalnych, pomoc przy znalezieniu pracy, uruchomienie niskooprocentowanych kredytów. Zainteresowani prawdopodobnie od razu otrzymaliby kartę pobytu, którą mogliby co roku odnawiać.
Zdaniem Aleksandry Ślusarek, prezesa Związku Deportowanych RP, najpierw powinno się pomyśleć o Polakach, którzy pragną wrócić do kraju. "Jestem tym zaskoczona. Szkoda, że czas spotkania z premierem Jarosławem Kaczyńskim w związku z naszą petycją w sprawie repatriacji Polaków z Kazachstanu oddala się, bo jednak mieliśmy pewne rozwiązania mogące przyspieszyć ją w znaczny sposób. Uważam, że dopiero kiedy rozwiążemy w pierwszym rzędzie problem sprowadzenia naszych rodaków z zagranicy, można będzie mówić o innych narodowościach, o ile oczywiście istnieje taka potrzeba" - powiedziała Ślusarek.
Według niej, liczba Polaków, którzy mogliby wrócić do kraju, jest tak duża, że nie sądzi, iż trzeba by było "uzupełniać" ten niż demograficzny, ściągając obywateli innych państw. "Mamy ponad półtora tysiąca podpisów pod naszą petycją, dodatkowo istnieje lista internetowa, z której wynika jednoznacznie, że ludzie przede wszystkim chcą ściągnąć naszych rodaków - dodała prezes Związku Deportowanych RP w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Źródło: "Nasz Dziennik"