Przez roztargnienie pomyliła kierunki i wjechała pod prąd na drogę jednokierunkową. Niebezpieczną jazdę 22-latki przerwali policjanci z Gniezna, którzy akurat przejeżdżali drogą wojewódzką nr 194. - By nie dopuścić do zderzenia czołowego zmuszeni byli gwałtownie hamować - przekazała asp. sztab. Anna Osińska, rzeczniczka policji w Gnieźnie.
- Na szczęście w tym przypadku nie doszło do tragedii - mówi asp. sztab. Anna Osińska, rzeczniczka policji w Gnieźnie. W środę tamtejsi funkcjonariusze interweniowali na drodze wojewódzkiej 194. Na wysokości wjazdu do Gniezna od strony Poznania natknęli się na auto jadące pod prąd.
Jak ustalili funkcjonariusze, kierująca citroenem 22-letnia mieszkanka powiatu żnińskiego początkowo jechała ulicą Swarzędzką w Gnieźnie. Potem zamierzała pojechać w kierunku Łubowa, ale z roztargnienia pomyliła kierunki. I tak wjechała pod prąd na drogę jednokierunkową.
- Miała szczęście i pecha jednocześnie. Szczęście, ponieważ nie doszło do żadnego zdarzenia, pomimo dużego natężenia ruchu na tej drodze, a pecha ponieważ z przeciwnego kierunku nadjechał właśnie radiowóz gnieźnieńskiej drogówki. Policjanci, by nie dopuścić do zderzenia czołowego zmuszeni byli gwałtownie hamować – przekazała Osińska.
Czytaj też: Jechał ciężarówkę pod prąd. Był kompletnie pijany >>>
Sprawą zajmie się sąd
Teraz 22-latka będzie musiała ponieść konsekwencje swojego roztargnienia. Policjanci zatrzymali jej już prawo jazdy. Skierowali również do sądu wniosek o ukaranie. Teraz kobiecie grozi zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara grzywny.
- Jazda drogą niezgodną z kierunkiem ruchu drogą jest wykroczeniem, za który grozi mandat karny w kwocie 2000 złotych oraz 15 punktów karnych, lecz przede wszystkim stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samego kierującego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego – dodała rzeczniczka gnieźnieńskiej policji.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno