Po wygrywa w 13 okręgach, PiS - w 11. Po dwóch tygodniach "Gazeta Wyborcza" powtórzyła sondaż w ponad połowie z 41 okręgów.
Większość z ponad 11 tys. ankiet przeprowadzono jeszcze przed telewizyjnym zwycięstwem Tuska nad Kaczyńskim i wzrostem notowań PO.
Dwa tygodnie po pierwszym sondażu w czterech okręgach doszło do zmiany lidera. Przypadek najbardziej spektakularny to Zielona Góra: poparcie dla PO - z senatorem Stefanem Niesiołowskim na czele - spadło z 48 do 27 proc. To oznaczałoby 4 zamiast 7 mandatów. PiS zyskał w tym czasie 9 pkt proc. i ma 33 proc. To prawdopodobnie "efekt Marcinkiewicza" - były premier mocno wsparł miejscowych kandydatów PiS, m.in. wystąpił w ich spotach - pisze dziennik.
PiS wyprzedził Platformę także w Rybniku, gdzie z PiS kandyduje wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
PO wysunęła się przed PiS w Bydgoszczy i Łodzi. Bydgoszcz to pojedynek b. szefa MON w rządzie PiS Radosława Sikorskiego (PO) z ministrem rolnictwa Wojciechem Mojzesowiczem. W poprzednim badaniu Mojzesowicz prowadził 38 do 29 proc., teraz przewagę ma PO - 38 do 31 proc.
W Łodzi Mirosław Drzewiecki z PO (40 proc.) wyprzedził minister pracy Joannę Kluzik-Rostkowską (34 proc.). Dwa tygodnie wcześniej PiS miał minimalną przewagę: 35 do 34 proc.
PO niemal dogoniła PiS w Krakowie: lista Platformy z konserwatywnym senatorem Jarosławem Gowinem na czele może liczyć na 40 proc. głosów (wzrost o 4 pkt), PiS z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą ma 41 proc. (spadek o 4 pkt).
Największe twierdze obu partii się trzymają: PO utrzymuje wysokie poparcie w Poznaniu (56 proc.), Gdańsku (48 proc.) i Katowicach (44 proc.). PiS - w Rzeszowie (55 proc.), Białymstoku (41 proc.), Radomiu (46 proc.).
W większości okręgów - pisze dziennik - na trzecim miejscu jest LiD. Ale w Płocku świetnie radzi sobie szef PSL Waldemar Pawlak (16 proc., wzrost o 6 pkt), dzięki czemu ludowcy wyprzedzili LiD (12 proc.).
Wciąż bardzo słabo wypadają LPR i Samoobrona. W 24 badanych okręgach Samoobrona - według sondażu - nie zdobędzie ani jednego mandatu. W łodzi zanosi się na klęskę Leszka Millera, który z list Samoobrony miał walczyć z Wojciechem Olejniczakiem (LiD), a na razie ma 2 proc.
LPR ma szansę na dwa mandaty: Roman Giertych w Lublinie poprawił wynik z 3 do 6 proc., na Opolszczyźnie nieźle wypadł Marek kawa (7 proc.). Ale posłami zostaną tylko wtedy, gdy LPR przekroczy 5-proc. próg wyborczy w całym kraju.
Źródło: Gazeta Wyborcza