W poniedziałek inspektorzy transportu drogowego skontrolowali na S3 w województwie lubuskim kierowcę ciężarówki, który przewoził inną ciężarówkę, a na niej znajdował się z kolei pickup.
Cała ta układanka miała 4,17 metra wysokości, czyli - jak wskazuje inspektorat - o 17 centymetrów za dużo. Według kontrolujących zastrzeżenia budził również sposób zabezpieczenia ładunku, który mógł spaść podczas jazdy. Ponadto ciężarówka, która transportowała pozostałe auta, nie miała ważnych badań technicznych. Dopatrzono się też poważnych usterek.
"Tachograf nie miał ważnego przeglądu kontrolnego, a kierowca nie rejestrował za jego pomocą swojego czasu pracy. Przewóz nie był też zgłoszony do Rejestru Międzynarodowych Przewozów Drogowych" - poinformował inspektorat.
Mandaty dla kierowcy i przewoźnika
Kierowcę ukarano trzema mandatami na łączną kwotę sześciu tysięcy złotych. Mężczyźnie zatrzymano również prawo jazdy i dowód rejestracyjny pojazdu. "Zostały również wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej za naruszenie przepisów dotyczących transportu drogowego i ruchu drogowego. Z kolei podmiotowi wykonującemu przewóz drogowy grozi 17 tysięcy złotych kary pieniężnej" - przekazano w komunikacie.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WITD