Sarna utknęła między prętami bramy. Przyjechali strażacy i po pięciu minutach była wolna

Sarna utknęła między prętami bramy
Sarna utknęła między prętami bramy
Źródło: Przemysław/Kontakt24

Sarna utknęła między metalowymi prętami bramy prywatnej posesji. Z pomocą zwierzęciu przybyli strażacy, którzy je rozszerzyli. Cała akcja trwała kilka minut. Sarna mogła wrócić na wolność.

- Wracałem samochodem z pracy i widziałem, że sąsiadka stoi przy bramie. Zobaczyłem też sarnę, która w niej utknęła. Zatrzymałem się. Chciałem sam uwolnić tę sarnę, ale nie dałem rady, więcej bym jej krzywdy zrobił niż pożytku. Przykryłem ją więc kocem i zadzwoniłem na 112 - opowiadał pan Przemysław, który przesłał nagrania do redakcji Kontaktu24. Mężczyzna wyjaśnił powód przykrycia sarny kocem. - Odkryta była bardzo niespokojna, stresowała się, szarpała, raniła się sama. Przykryłem ją, żeby była spokojniejsza i żeby się tak nie stresowała - przyznał. 

8ec7e5e9-fe8a-4472-884a-fd73e8f48b32_sarna-2
Sarna utknęła między prętami bramy
Źródło: Przemysław/Kontakt24

"Pięć minut akcji"

Jak zaznaczył, akcja ratownicza nie trwała długo. - To była chwila, trwała może pięć minut. Przyjechali strażacy, wyciągnęli sprzęt i rozszerzyli pręty. Chwilę to trwało dosłownie. Sarna wstała, pokulała, pokulała i pobiegła do lasu. Nic dziwnego, że trochę kulała, ze dwie godziny była uwięziona - musiała kości rozruszać. Ale nic jej nie było, nie miała nic złamanego. Strażacy też mówili, że dojdzie do siebie na pewno - dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

O akcję ratowania zwierzęcia zapytaliśmy oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze. - Spłoszone zwierzę biegło przez wieś i wpadło głową w ogrodzenie. Sarna zaklinowała się, w związku z czym potrzebowała naszej pomocy. Zadysponowano dwa zastępy. Po rozgięciu prętów przy pomocy narzędzi hydraulicznych sarna została uwolniona i udała się w kierunku lasu. Nic jej nie było - przekazał starszy kapitan Piotr Kowalski. 

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: