Na chodniku przy przejściu dla pieszych stoi kilka osób. Pierwsza na przejście wchodzi kobieta z dzieckiem. Nagle na pasy wjeżdża rozpędzone auto i uderza w pieszych. Siła jest tak duża, że kobieta i dziecko w ułamku sekundy znajdują się w powietrzu.
Tę dramatyczną scenę widzimy na opublikowanym przez policję nagraniu. Do zdarzenia doszło w środę (30 sierpnia) po godz. 17 w Puławach na skrzyżowaniu ulic Lubelskiej i Grabskiego.
Policja: prawdopodobnie wjechał na przejście na czerwonym świetle
Poszkodowani to 22-letnia kobieta i jej trzyletni syn. Trafili w ciężkim stanie do szpitala. Za kierownicą bmw siedział 27-latek, który od razu został zatrzymany przez policję.
OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>
Nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, informował w czwartek, że ze wstępnych ustaleń oraz zabezpieczonego monitoringu wynika, iż kierowca wjechał na oznakowane przejście dla pieszych pomimo czerwonego światła nadawanego przez sygnalizator.
Kierowca z zarzutami
"Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu. Pobrana została od niego krew do badań na zawartość innych środków odurzających" - zaznaczył rzecznik w komunikacie.
ZOBACZ TEŻ: Na przejściu dla pieszych potrąciła pieszego. Mężczyzna zmarł w szpitalu
W piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała natomiast, że śledczy przedstawili 27-letniemu kierowcy bmw zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej, co skutkowało nieumyślnym uderzeniem w kobietę i dziecko.
Grozi mu do trzech lat więzienia.
Tłumaczył, że się zagapił i jest mu bardzo przykro
- Matka i dziecko doznali obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia powyżej 7 dni. Biegły z zakresu medycyny sądowej orzekł, że nie są to tak zwane ciężkie obrażenia ciała zagrażające życiu – powiedziała prok. Kępka.
Dodała, że 27-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że się zagapił i jest mu bardzo przykro.
Prokuratura zastosowała wobec niego m.in. dozór policji, poręczenie majątkowe. Dodatkowo zatrzymano mu prawo jazdy.
Autorka/Autor: tm/ tam, tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: lubelska policja