- Stałam na przystanku z tęczową parasolką, on zaszedł mnie od tyłu i uderzył w plecy - tak w lipcu relacjonowała powrót z 7. Marszu Równości w Szczecinie Dagmara Adamiak, aktywistka i prezeska Fundacji "Równie".
Do ataku doszło na placu Grunwaldzkim w centrum Szczecina. Jak relacjonowała TVN24 Adamiak, napastnikiem był nieznajomy jej mężczyzna. Sprawa została zgłoszona na policję, która wszczęła w tej sprawie postępowanie.
Domniemany napastnik z zarzutami
Jak poinformowała nas nadkom. Anna Gembala, oficer prasowa szczecińskiej policji, w tym tygodniu funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie młodego mężczyznę. - przedstawiono mu zarzut kierowania gróźb karalnych i naruszenia nietykalności cielesnej. Ponadto, sprawca łamał też prawo w inny sposób, niezwiązany ze sprawą - przekazała Gembala. W rozmowie z tvn24.pl wskazała, że mężczyzna jest podejrzany o inne przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu, nie podała jednak szczegółów.
Sprawę przejęła prokuratura. Wobec mężczyzny został zastosowany dozór policyjny.
Kierowanie gróźb karalnych to przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do roku pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: bp/tok
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24