Odpalili pirotechnikę na marszu. Policja publikuje zdjęcia

Policja publikuje wizerunek osób, które używały środki pirotechniczne na Marszu Niepodległości
Kierwiński: osoby, które odpaliły race mimo zakazu, będą musiały liczyć się z tym, że dostaną grzywnę
Źródło: TVN24
Policja próbuje ustalić tożsamość kolejnych osób, które użyły środków pirotechnicznych podczas marszu środowisk narodowych 11 listopada w Warszawie. Grozi im grzywna, ponieważ tego dnia obowiązywał zakaz pirotechniki.

11 listopada w Warszawie obowiązywał zakaz noszenia broni, który objął także używanie środków pirotechnicznych, a nawet przemieszczanie się z nimi. Mimo to uczestnicy marszu środowisk narodowych odpalili setki rac i świec dymnych. Ich wizerunki zarejestrowały policyjne kamery. Teraz policjanci starają się ustalić personalia osób, które - w ich ocenie - popełniły wykroczenia.

"Osoby te 11 listopada 2025 roku naruszyły obowiązujące w tym dniu przepisy porządkowe o zachowaniu się w miejscach publicznych" - podkreśliła w komunikacie śródmiejska policja. Funkcjonariusze analizują materiały również w kierunku ewentualnego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo.

Zgodnie z artykułem 54 Kodeksu wykroczeń, kto naruszy przepisy porządkowe o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Policjanci proszą o pomoc

Policjanci zwrócili się z prośbą o pomoc w identyfikacji osób przedstawionych na fotografiach, które opublikowali na swoich stronach. Sprawę prowadzą dwie komendy rejonowe: śródmiejska i południowopraska.

Informacje można więc przekazywać do Referatu ds. Wykroczeń i Postępowań Administracyjnych Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, pod numerem kontaktowym 47 723 91 50, 47 72 391 51 lub na adres email: krp1.kancelaria-wp@ksp.policja.gov.pl. Informacje przyjmuje też do Wydział ds. Wykroczeń i Postępowań Administracyjnych Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII, pod numerem kontaktowym 47 723 76 55, 47 723 83 94 lub na adres email: krp7.kancelaria-wpia@ksp.policja.gov.pl .

Tysiące osób, okrzyki i race

Marsz ruszył z ronda Dmowskiego. Jego uczestnicy przeszli Alejami Jerozolimskimi w stronę Saskiej Kępy, na błoniach Stadionu Narodowego odbyły się koncerty, przemawiali politycy i organizatorzy. Hasło tegorocznego marszu brzmiało "Jeden naród, silna Polska".

Organizatorzy podali, że w wydarzeniu wzięło udział 300 tysięcy osób. Natomiast Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa oszacowało liczbę uczestników na około 100 tysięcy.

Na transparentach można było zobaczyć hasła antyrządowe i antyimigranckie. Co najmniej dwa banery zwróciły uwagę policji, w ocenie której mogły podlegać paragrafom o mowie nienawiści i propagowaniu ustroju totalitarnego. Materiał ocenia pod tym kątem prokuratura.

Race, świece dymne i petardy towarzyszyły pochodowi od jego początku aż do samego końca. - Przy 91 osobach zabezpieczyliśmy ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych - wyliczał mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

W związku z innymi sprawami zatrzymano 41 osób. Wśród nich było 26 posiadających narkotyki oraz 10 poszukiwanych. Trzy osoby odpowiadają za udział w bójce. Mimo to, stołeczna policja uznała, że wydarzenie przebiegło spokojnie i było bezpieczne.

Czytaj także: