W miejscowości Kolonia Łaziska (woj. lubelskie) zderzyły się czołowo dwa auta. Policja zatrzymała dwie osoby, 34-latkę i jej o rok młodszego kolegę. Oboje twierdzili, że za kierownicą siedział mężczyzna, który uciekł z miejsca zdarzenia. Oboje byli też pijani. Kierowca auta, w które wjechali został ciężko ranny. Trafił do szpitala.
Do wypadku doszło w sobotę (11 stycznia) przed godziną 17 na drodze wojewódzkiej numer 747 w miejscowości Kolonia Łaziska. Zderzyły się tam dwa pojazdy.
Policja ustaliła wstępnie, że kierowca opla zderzył się podczas wyprzedzania z jadącym z przeciwka volkswagenem. Oba auta wylądowały w rowie.
30-latek w szpitalu. Został ciężko ranny
Tym ostatnim jechały trzy osoby: kierujący 30-latek z powiatu opolskiego oraz dwie kobiety w wieku 33 i 61 lat.
- Kierujący został ciężko ranny. Jest obecnie w szpitalu. Jego pasażerki nie doznały poważnych obrażeń – mówi st. asp. Katarzyna Bigos z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
ZOBACZ TEŻ: Rozpędzone renault uderzyło w most Dębnicki, zginął kierowca i pasażerowie. Umorzono śledztwo
Twierdzili, że żadne z nich nie kierowało
Do policyjnego aresztu trafili podróżujący oplem: 34-latka i jej 33-letni kolega. Początkowo twierdzili, że żadne z nich nie kierowało pojazdem, tylko niezidentyfikowany mężczyzna, który miał uciec. Policjanci zweryfikowali informacje i wykluczyli podawaną przez nich wersję zdarzenia.
34-latka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie, jej kolega ponad pół promila.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że za kierownicą siedziała kobieta – zaznacza st. asp. Bigos.
Z zatrzymanymi wykonywane będą czynności procesowe. Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja