Uciekał przed policją motorowerem. Miał na nodze "obrączkę" i był pijany

Miał na nodze "obrączkę" (zdjęcie ilustracyjne)
30-latek jest mieszkańcem gminy Krzywda
Źródło: Google Earth

30-latek z gminy Krzywda (woj. lubelskie) nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Powiedział później, że nie chciał być przyłapany na złamaniu sądowego zakazu kierowania pojazdami. Okazało się też, że ma na nodze "obrączkę" dozoru elektronicznego i jest pijany. Policjanci złapali go, gdy wyszedł z zarośli. 

Było niedzielne południe, gdy policjanci zauważyli w Hordzieżce znanego im 30-latka z gminy Krzywda. Mężczyzna jechał motorowerem. Funkcjonariusze wiedzieli o sądowym zakazie kierowania pojazdami, który ma cyklista. Dali mu więc znak do zatrzymania się. Ten jednak wjechał w boczną drogę.

Uciekał, bo obawiał się konsekwencji

"Tam skręcił do pobliskiego lasu i, jadąc między drzewami, na chwilę umknął policjantom. Po kilku minutach, w innym miejscu wyszedł z zarośli wprost 'w ręce' policjantów" – pisze w komunikacie aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.

30-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że nie zatrzymał się do kontroli, gdyż obawiał się konsekwencji za naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami.

Półtora promila alkoholu w organizmie

Policjanci ustalili, że 30-latek był już w przeszłości karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i aktualnie obowiązują go dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, w tym jeden dożywotni.

ZOBACZ TEŻ: Miał sądowy zakaz prowadzenia aut i był pijany. Policjant w kierowcy ciężarówki rozpoznał poszukiwanego

"Rozmawiając z motorowerzystą, policjanci poczuli od niego woń alkoholu. Po sprawdzeniu okazało się, że miał on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie" – zaznacza asp. szt. Józwik.

Grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności

Jakby tego było mało, wyszło też na jaw, że mężczyzna odbywa karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Powinien być więc w tym czasie w domu.

30-latek trafił do aresztu. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo policja powiadomi sąd o naruszeniu warunków odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego.

W kuluarach
Dowiedz się więcej:

W kuluarach

Czytaj także: