Zwycięstwo w wyścigu prezydenckim? Miażdżące i w pierwszej turze. Dotychczasowy prezydent Kutna Zbigniew Burzyński zgarnął 65,08 proc. wszystkich głosów. Jednak to, co robi największe wrażenie, to wyniki wyborów do rady miejskiej: wszyscy zwycięzcy startowali z list Burzyńskiego, który w nowej radzie nie będzie miał opozycji.
- W każdym z 21 okręgów zwyciężyli kandydaci Komitetu Wyborczego Wyborców Zbigniewa Burzyńskiego - informuje tvn24.pl Joanna Brylska, przewodnicząca miejskiej komisji wyborczej w Kutnie i jednocześnie... rzecznik prasowy kutnowskiego magistratu.
A to z kolei oznacza, że w radzie zasiądą sami współpracownicy Burzyńskiego, który nigdy nie był związany z żadną większą partią polityczną.
- Tak olbrzymie zaufanie wyborców dla ekipy pana prezydenta jest niesamowicie budujące. Zapracował na to poparcie w ciągu trzech dotychczasowych kadencji – podkreśla Brylska.
"Tak nie było nigdy"
62-letni Zbigniew Burzyński rządzi od 2002 roku. Cztery lata temu też wygrał w pierwszej turze, zgarnął wtedy jeszcze więcej głosów, bo aż 74,33 proc.
Kutnowski prezydent kończył telekomunikację na Politechnice Warszawskiej i podyplomowe studia marketingu i zarządzania.
Po ubiegłych wyborach samorządowych klub radnych Porozumienie dla Kutna (którego członkiem jest prezydent - red.) miał większość, ale w radzie znalazło się miejsce dla trzech innych ugrupowań: PiS, PO, SLD. Było też kilku radnych niezrzeszonych.
- To pierwszy raz, kiedy w radzie miejskiej nie będzie innych klubów - mówi Brylska.
Zazdrość i obawa
Niestety, prezydent Burzyński nie znalazł we wtorek czasu na rozmowę z nami, więc nie mogliśmy go zapytać o przepis na sukces. Kutnowskie zwycięstwo totalne skomentował jednak dr Andrzej Rudkowski, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
- Można pozazdrościć takiego wyniku, bo zgodność jest czymś pożądanym w demokracji. Tyle tylko, że zwycięstwo w Kutnie jest aż za bardzo widowiskowe, co może niepokoić - mówi dr Rudkowski.
Skąd ten niepokój? Politolog podkreśla, że w idee demokracji wpisana jest opozycja, która ma patrzeć rządzącym na ręce.
- W Kutnie będzie jednak inaczej. Nie chcę niczego złego sugerować politykom z KWW Burzyńskiego, ale brak presji zawsze rozleniwia - mówi Rudkowski.
I jako przykład podaje chadecję we Włoszech, która przez lata cieszyła się niesłabnącym poparciem wyborców. - Brak kontroli doprowadził do korupcji. To częsta choroba, która rodzi się bez aktywności politycznych rywali - podsumowuje ekspert tvn24.pl.
Internauci kpią: "lepiej niż za komuny"
Na nietypowe wyniki w Kutnie naszą uwagę zwrócili reporterzy24, którzy napisali na Kontakt24.
- Wszyscy radni z jednego komitetu wyborczego! Sto procent poparcia, lepiej niż za komuny! - podkreślał internauta, który się z nami skontaktował.
A co wy myślicie o kutnowskich wynikach? Piszcie! Na wasze opinie czekamy pod adresem kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/iga / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: http://www.um.kutno.pl/