Sekundy, które zmieniły wszystko. Aza, która nieraz bawiła się z dziećmi, nagle zaatakowała Nadię

Źródło:
tvn24.pl
Do zdarzenia doszło 19 lipca
Do zdarzenia doszło 19 lipcatvn24.pl
wideo 2/5
Do zdarzenia doszło 19 lipcatvn24.pl

Nigdy nie była agresywna, dzieci ją bardzo lubiły. Nie wiem, co się stało i dlaczego - mówi właścicielka Azy, suczki w typie amstaffa. Zwierzę w połowie lipca rzuciło się na czteroletnią dziewczynkę, która bawiła się na podwórku przed domem. Dziecko przeżyło, ale blizny może mieć już na zawsze. - Właścicielom zdarza się wypieranie faktu, że ich pies może stanowić zagrożenie. Przebudzenie następuje, kiedy jest już za późno - komentuje Agnieszka Nojszewska, behawiorystka zwierzęca.

Ulica Juliusza w Zduńskiej Woli. Jest 19 lipca, upalne popołudnie. Na podwórku przed kamienicą bawi się grupa dzieci. Mają do dyspozycji piaskownicę, nieco uszkodzoną trampolinę i ogrodowy, plastikowy domek. W grupie jest czteroletnia Nadia. Dziewczynka nie boi się, że wokół dzieci biega Aza, średniej wielkości pies, który z wyglądu przypomina amstaffa. Lubią bawić się z nią miejscowe dzieci, czasami rzucają suczce kamyki, a ona aportuje. Z psem przed kamienicą przez pewien czas jest też właścicielka Azy. W pewnym momencie jednak zostawia psa bez opieki i idzie do mieszkania. Wtedy dochodzi do dramatu: zwierzę z jakiegoś powodu rzuca się na dziecko i gryzie je po twarzy. Dziewczynkę przed kolejnymi ugryzieniami uratowała mieszkanka drugiego budynku przylegającego do podwórka.

Okoliczności zdarzenia do teraz są wyjaśniane przez prokuraturę. Czteroletnia dziewczynka po ataku trafia do szpitala. Dziecko - jak opowiada jej matka - przez tydzień przebywało na oddziale intensywnej terapii w stanie śpiączki farmakologicznej. Jej stan był bardzo ciężki, dziewczynka miała przetaczaną krew. Szpitalny oddział opuściła dopiero w zeszłym tygodniu. Kiedy rozmawiam z jej mamą, dziewczynka ogląda bajki na telefonie przed domem dziadków. Dziecko jest nieśmiałe, unika kontaktu wzrokowego. Matka opowiada, że po ataku się zmieniła, nie jest już tak rezolutna i pewna siebie jak wcześniej. Na razie dziewczynka wraz z mamą i rodzeństwem przebywa u dziadków. Z dala od miejsca ataku.

Odpowiedzialność

Właścicielka zwierzęcia, które zaatakowało Nadię opowiada, że po Azę przyjechali pracownicy schroniska. - Usłyszałam, że najpewniej ją uśpią. Nie wyobraża pan sobie, co się dzieje z naszą rodziną w ostatnim czasie - mówi.

Tłumaczy, że jej pies nigdy nie był agresywny. - Wiem, że po takiej tragedii ludzie chętnie mieszają z błotem właścicieli psów. Ale chciałabym, żeby mieli wiadomość, że to koszmar również dla nas. Jesteśmy sąsiadami, znam Nadię od zawsze. Sama mam małe dziecko. Ostatnie, czego bym chciała to żeby komuś stała się krzywda - opowiada.

Mówi, że zawsze pilnowała psa. - Nie było mnie tam kilka chwil. Niech to będzie przestrogą dla wszystkich. Kilka sekund może wszystko zmienić - mówi kobieta.

Teraz grozi jej odpowiedzialność karna. Dochodzenie w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie ryzyko utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wszczęła prokuratura w Zduńskiej Woli. Do przestępstwa, według wstępnej kwalifikacji, doszło poprzez niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu psa i braku dozoru nad zwierzęciem biegającym bez kagańca.

- Trwa przesłuchiwanie świadków. Biegły z zakresu medycyny sądowej sporządzi opinię, co do rodzaju obrażeń ciała. Oceni, czy stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu w rozumieniu artykułu 156 kodeksu karnego - opowiada Jolanta Szkilnik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.

Za nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do trzech lat więzienia. Prokurator Szkilnik podkreśla, że niedługo po ataku śledczy skierowali do powiatowego inspektora weterynarii w Łasku wniosek o niezwłoczne wszczęcie postępowania administracyjnego.

- Miało ono na celu niezwłoczne usunięcie zagrożenia, jakie stwarza ustalony pies - mówi Szkilnik.

Lawina kosztów

Do zdarzenia doszło w tym miejscutvn24.pl

Mecenas Bronisław Muszyński podkreśla, że - abstrahując od problemów karnych - właściciel zwierzęcia, które komuś wyrządzi krzywdę musi się liczyć z gigantycznymi kosztami.

- Właściciel odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzę. Włącznie z odpowiedzialnością finansową niezbędną na pokrycie kosztów operacji dziecka. Do tego dochodzi kwestia zadośćuczynienia za szkody związane z traumą - mówi prawnik.

W tym wypadku rodzice dziewczynki mogą - zdaniem prawnika - domagać się środków od właścicielki.

- W zasadzie jedyną okolicznością, która wyłączałaby odpowiedzialność właściciela była taka, że ktoś z zewnątrz wypuściłby zwierzę bez wiedzy i zgody właścicielki - podkreśla prawnik.

Zaznacza, że koszty związane z odpowiedzialnością cywilną w podobnych sprawach są liczone w dziesiątkach, jak nie setkach tysięcy złotych.

- To są koszty, które mogą złamać budżet wielu rodzin. Dlatego za wszelką cenę trzeba pilnować zwierząt, bo konsekwencje mogą być bardzo długoterminowe. Pewnym ratunkiem może być ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, która czasami jest uwzględniana w ubezpieczeniach mieszkania - przypomina prawnik.

Do ataku doszło przed jedną z kamienic w Zduńskiej Woliarchiwum prywatne rodziny poszkodowanej dziewczynki

NFZ: refundacja nie jest wykluczona

Andrzej Troszyński z Narodowego Funduszu Zdrowia podkreśla, że zabiegi chirurgii plastycznej, czy - wprost - zabiegi kosmetyczne, nie są refundowane przez NFZ. To jednak nie oznacza, że rodzice Nadii nie mogą w tej materii liczyć na pomoc:

- Fundusz może sfinansować zabieg korekty defektu fizycznego, ale tylko w przypadku, gdy jest to następstwo wady wrodzonej, czy wady nabytej z powodu urazu. Może też być to wskutek deformacji spowodowanej chorobą czy jej leczeniem. Podkreślam, przeprowadzenie takiego zabiegu musi być uzasadnione względami medycznymi, a nie li tylko estetycznym - mówi Andrzej Troszyński w rozmowie z tvn24.pl.

Ostateczna decyzja należy do lekarza. Anna Leder z łódzkiego oddziału Funduszu tłumaczy, że podejmując ją lekarz bierze pod uwagę charakter schorzenia, stan zdrowia pacjenta, czy też możliwości uzyskania jak najlepszego dla chorego efektu terapeutycznego

- Zabiegi chirurgii plastycznej, które nie zostały zakwalifikowane do wykonania w ramach ubezpieczenia zdrowotnego odbywają się na zasadach komercyjnych, zgodnie z cennikiem ustalonym przez placówkę medyczną - podkreśla Leder.

Czytaj też: Groźne rasy psów - lista psów agresywnych i niebezpiecznych

Behawiorystka i trenerka psów: wiedza, która jest wypierana

Agnieszka Nojszewska jest behawiorystką i trenerką psów. Podkreśla, że nie chce odnosić się do wypadku w Zduńskiej Woli, bo nie ma wystarczająco dużo informacji, jak i dlaczego doszło do ataku psa na dziecko. Rozmówczyni tvn24.pl wskazuje, że każdy właściciel psa musi mieć świadomość, że łagodność do ludzi czy przyjazny stosunek do dzieci nie jest cechą wrodzoną psa. Takie cechy psa zależą jedynie od jego dobrego wychowania i szkolenia.

- Co więcej, nawet jeśli pies jest łagodny do ludzi w towarzystwie opiekuna, nie można wychodzić z założenia, że będzie się tak samo zachowywał się, gdy zostanie sam. Nawet znajomi ludzie, ale nie będący członkami rodziny i zachowujący się w stosunku do zwierzęcia gwałtownie, na przykład podbiegając w stronę psa, czy wyciągając do niego ręce lub nachylając się nad nim, mogą być ocenieni przez psa jako zagrożenie. Ludzie często zachowują się w zupełnie niezrozumiały dla psów sposób. Każdy człowiek jest inny a pies nie zakłada że jest dobry, zwłaszcza jeśli już zaznał przemocy z jego strony - podkreśla ekspertka.

Dlatego - jak zaznacza - ważna jest odpowiednia socjalizacja psa z ludźmi, czyli uczenie go zachowań społecznych ludzi oraz wychowanie i szkolenie nie opierające się na wymuszaniu na psie posłuszeństwa.

- Atak to najczęściej jedyny sposób obrony, gdy pies zostaje nagle zaskoczony lub gdy przez dłuższy czas jest zmuszony do przebywania w miejscu w którym dużo dzieje, gdzie jest dużo ruchu i hałasu. W takich miejscach pies jest w ciągłej gotowości. Nie jest w stanie odpocząć i jeśli dodatkowo, zostanie tam sam i przestraszy się kogoś, może zaatakować i to bardzo gwałtownie - opowiada Agnieszka Nojszewska

Zaznacza, że właścicielka nie powinna zostawiać psa bez opieki. - Gdyby była na miejscu mogłaby odczytać sygnały zwierzęcia, że jest ono zaniepokojone i może być agresywne. Każdy świadomy opiekun psa umie rozpoznać, kiedy jego pies nie czuje się dobrze i kiedy powinien mu pomóc, zanim pies będzie zmuszony sam sobie poradzić - dodaje rozmówczyni tvn24.pl.

Czytaj też: Jak się zachować w razie ataku agresywnego psa?

Wskazuje, że czteroletni pies jest dorosły. - Jeśli miał problemy z akceptowaniem obcych osób lub z pilnowaniem zasobów, na przykład jedzenia, już wcześniej musiał zachowywać się w sposób, który powinien zaniepokoić opiekuna. Nawet jeśli nie okazywał agresji, bardzo możliwe że okazywał niepewność lub strach. Agresja jest często nimi podszyta - komentuje Nojszewska.

Jej zdaniem, właściciele mają często tendencję do wypierania faktu, że ich zwierzę ma w sobie agresję i może jej użyć. Są przekonani, że ich pies nigdy nie ugryzie. Działa tu podobny mechanizm, co w przypadku rodziców, których dzieci dopuściły się przestępstwa.

- Jeśli taki brak wyobraźni połączymy z zaniedbaniem w zakresie wychowania psa, nie wspieraniem go w trudnych sytuacjach i narażaniem go na niepotrzebny stres… tragedia gotowa. Oczywiście są psy które nigdy w życiu nie ugryzły żadnego człowieka, ale stało się tak nie przez to że były łagodne, ale raczej dzięki temu, że żaden człowiek nie sprowokował ich do użycia agresji - dodaje.

Rozmówczyni tvn24.pl wskazuje, że nieświadomość potencjału psa nie wynika jedynie z braku obiektywnej oceny ze strony opiekuna. Odpowiedzialność - jak mówi Nojszewska - za taki obraz ponoszą także hodowcy zapewniający kupujących od nich psy, że kupują psa łagodnego, przyjaznego, odważnego, czy inteligentnego.

- To jednak nie są cechy żadnej z ras psów. To cechy, które nie są dziedziczne. Wykształcają się dzięki dobremu wychowaniu psa. Z drugiej strony są także trenerzy psów, którzy zapewniają właściciela, że zachowanie psa można dowolnie zmienić dzięki szkoleniu lub że dana rasa wymaga stosowania tak zwanej mocnej ręki. To także nieprawda. Tak jak u ludzi, surowe wychowywanie psa zawsze sprawia w jego psychice więcej szkody niż pożytku, podobnie jak awersyjne szkolenie, blokujące jego naturalne zachowania - podkreśla behawiorystka zwierzęca.

Czytaj też: Blisko tysiąc zgłoszeń rocznie o agresywnych psach. Jak zachować się w razie ataku? Policyjne wskazówki

Jej zdaniem, ważne jest to by ludzie zrozumieli że agresywność czy lękliwość są cechami dziedzicznymi występującymi w absolutnie każdej rasie psów.

- Nie ma ras mniej lub bardziej agresywnych, ale jeśli rozmnaża się psy który wykazują zaburzenia zachowania w kierunku agresji czy lękliwości, ich potomstwo będzie je dziedziczyć. Można więc stworzyć linię psów agresywnych i lękowych w dowolnej rasie. Wychowanie i szkolenie może te cechy dodatkowo wzmocnić lub je osłabić - opowiada Nojszewska.

By pies był bezpieczny dla otoczenia, musi przede wszystkim sam czuć się w nim bezpiecznie. Zwykle to nie psy prowokują ludzi swoim zachowaniem, ale to ludzie stawiają je w sytuacji, gdy muszą się bronić. - Pies to pies a nie człowiek, myśli na psi a nie ludzki sposób i ma wielki potencjał, za który odpowiadają jego geny. Jest od człowieka dużo szybszy i bywa także dużo silniejszy. To czy swoich cech użyje przeciwko człowiekowi zależy głównie od tego jak jest przez niego wychowany - kwituje ekspertka.

*** Rodzice czteroletniej dziewczynki, która została pogryziona prowadzą zbiórkę na rzecz przyszłych operacji plastycznych córki. Na razie udało się zebrać nieco ponad 40 tysięcy złotych.

Do wypadku doszło w Zduńskiej Woli

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne rodziny poszkodowanej dziewczynki

Pozostałe wiadomości

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią. W części kraju na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Obowiązują też alarmy przed gęstymi mgłami, które będą ograniczać widzialność.

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Boże Narodzenie powinno być czasem pokoju, jednak Ukraina została brutalnie zaatakowana - ocenił przyszły wysłannik do spraw Ukrainy i Rosji w administracji Donalda Trumpa generał Keith Kellogg. "Stany Zjednoczone są bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowane, aby zaprowadzić pokój w regionie" - dodał.

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium