Łódzka prokuratura złożyła apelację w sprawie wyroku skazującego twórców piramidy finansowej Amber Gold. Marcin P. ma - decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku - spędzić w celi 15 lat, a Katarzyna P. - 12,5 roku. Prokuratorzy podkreślają, że kara jest "niewspółmiernie niska" w stosunku do winy.
Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, informuje, że apelacja została wniesiona po zapoznaniu się z treścią uzasadnienia wydanego wyroku.
- Wskazując na rażącą niewspółmierność kary wobec dwojga oskarżonych, wnosimy o orzeczenie dla Marcina P. kary 25 lat pozbawienia wolności, a dla Katarzyny P. kary 15 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator.
Zaznacza, że śledczy "nieznacznie skorygowali" wysokość szkód spowodowanych przez Marcina i Katarzynę P.
Skazani
W październiku ub.r. - po trzech latach procesu - Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał b. szefa Amber Gold Marcina P. na 15 lat więzienia, a jego żonę na 12,5 roku więzienia.
Uzasadnienie tego wyroku sąd odczytywał przez kilka miesięcy.
Oprócz kar pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Gdańsku nałożył na twórcę Amber Gold i na jego żonę zakaz prowadzenia działalności gospodarczej o charakterze finansowym na 10 lat. Wymierzył im też kary grzywny: dla Marcina P. - 159 tys. zł, a dla Katarzyny P. - 135 tys. zł.
Sąd orzekł również wobec oskarżonych obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej części pokrzywdzonych w aferze Amber Gold. Dotyczy to ponad tysiąca osób, które nie zgłosiły swoich wierzytelności u syndyka masy upadłościowej Amber Gold i nie wystąpiły z pozwami cywilnymi przeciwko władzom spółki. Odszkodowania, które mają zapłacić tym osobom oskarżeni, wynoszą co najmniej 32 miliony złotych.
Na poczet orzeczonych kar więzienia sąd wliczył czas pobytu w areszcie Marcina P. (od sierpnia 2012 r.) i Katarzyny P. (od kwietnia 2013 r.).
Ruiny piramidy finansowej
Marcinowi P. postawiono ogółem cztery, a Katarzynie P. - dziesięć zarzutów. Według łódzkiej prokuratury okręgowej, która prowadziła śledztwo, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.
Katarzyna P. i Marcin P. wydawali pieniądze pozyskane z lokat na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24