Informację o wypadku lotniczym potwierdziła nam młodsza aspirant Jolanta Frydel, rzeczniczka policji w Żywcu. Pierwszy poinformował o tym portal RMF FM.
- Zgłoszenie dostaliśmy o 9.30. Do wypadku doszło we wsi Lipowa - powiedziała rzeczniczka.
Strażacy zostali zaalarmowani kilka minut później, o 9.36. - Samolot spadł w okolicach ulicy Dworskiej - mówi Tomasz Kołodziej, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu.
Według straży, to ultralekki samolot typu Zodiac. Leżał na polach w okolicy małego lądowiska. Płonął. - Po ugaszeniu wraku wewnątrz strażacy znaleźli ciała dwóch osób - dodał Kołodziej.
Służby nie informują, kim były ofiary wypadku. Jak przekazał nam Paweł Nikiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, ciała są wciąż niezidentyfikowane. - Z dokumentacji wynika, że byli to dwaj mężczyźni. Pilot miał trzyletni staż - mówił Nikiel, zaznaczając, że nie są to oficjalne informacje. - Według świadków, w chwili wypadku widoczność w tamtym miejscu była ograniczona z powodu mgły - dodał.
Przyczyny tragedii wyjaśnia Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przedstawiciele pracują na miejscu wraz z prokuratorem.
Autorka/Autor: mag/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja