Bardzo obfite opady deszczu spowodowały, że zalane zostały ulice, domy i sklepy w południowej części Luksemburga. Woda wybijała ze studzienek kanalizacyjnych, zalewając okoliczne tereny. Wody powodziowe porywały samochody, które we wtorek rano strażacy znajdywali w różnych miejscach, na przykład w ogrodach. Błoto zmieszane z gruzami usuwane było z dróg koparkami. Luksemburg dosłownie tonął pod wodą - pisały lokalne media.
W nocy z poniedziałku na wtorek w miejscowościach Livange i Mersch spadło ponad 100 litrów na metr kwadratowy, a w Walferdange - 90 l/mkw. Portal RTL Infos podał, że strażacy przeprowadzili prawie 300 interwencji związanych z opadami. Większość z nich dotyczyła usuwania wody i połamanych gałęzi czy drzew. Przez powódź zamknięto w sumie około pięćdziesiąt odcinków dróg.
Ulewy w Luksemburgu
Luksemburska służba prognozowania powodzi (SPC) wydała w poniedziałek ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia przed obfitymi opadami deszczu dla południowej części kraju. Miały one obowiązywać do godziny 18 we wtorek, ale wygasły tego dnia dużo wcześniej. Eksperci podkreślają, że pomimo zniesienia czerwonych alertów, nadal możliwe są zalania.
Obfite opady spowodowały, że poziom wody w rzece Alzette przekroczył stan ostrzegawczy. Stany alarmowe zostały przekroczone póki co tylko na stacjach Pfaffenthal i Steinsel - podała SPC.
"Na północy kraju poziom wody nie wzrósł tak bardzo, jak przewidywano. W Diekirch poziom wody będzie nadal wzrastał, ale nie ma ryzyka powodzi" - podał portal inondation.lu.
Autorka/Autor: anw/dd
Źródło: ENEX, Infos.rtl.lu
Źródło zdjęcia głównego: ENEX