Sędzio, czytaj - godzinami i w pustej sali. Bo takie są przepisy. "To narażanie sądu na śmieszność"

[object Object]
Wyrok nie jest prawomocnytvn24
wideo 2/2

Wyrok w sprawie Amber Gold jest, ale nie wiadomo jaki. Wie to na razie tylko sędzia, która przez kolejne miesiące musi przeczytać ponad siedem tysięcy stron - bo takie są przepisy. Sędzia musi czytać - nawet, jeśli nikt nie będzie słuchał.

Marcin P. i Katarzyna P., twórcy piramidy finansowej Amber Gold zostali uznani za winnych oszustwa oraz niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Ile lat małżeństwo P. spędzi w więzieniu, wie na razie tylko sąd. Prokuratura domaga się po 25 lat za kratkami.

Przewodnicząca składu sędziowskiego Lidia Jedynak zaczęła w poniedziałek czytać wyrok. Może to potrwać nawet cztery miesiące.

Niemal nikt nie widzi w tym sensu, ale dura lex sed lex (łac. twarde prawo, ale prawo).

Proces w tej sprawie trwa już niemal tyle, ile łącznie trwała działalność spółki – ponad trzy lata. W tym czasie odbyły się 193 rozprawy, w czasie których przesłuchano 732 świadków (już akt oskarżenia w tej sprawie robił wrażenie – czytaj więcej na tvn24.pl).

***

Zapytaliśmy ekspertów o to, co i dlaczego dzieje się obecnie w gdańskim sądzie. Na nasze pytania odpowiada Maciej Strączyński, Prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie i były prezes Stowarzyszenia Iustitia oraz Tomasz Adamski, sędzia i rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

1. Co czyta przewodnicząca składu sędziowskiego?

Sędzia Strączyński: Wyrok. Sędzia nie może powiedzieć po prostu: "skazuję Marcina P. i Katarzynę P. na X lat więzienia za aferę Amber Gold". Nie ma tak dobrze, bo trzeba trzymać się przepisów kodeksu postępowania karnego. A ten - w art. 418 par. 1 jest bezwzględny. Sędzia odczytuje, jakie czyny zostały przypisane oskarżonym przez sąd.

Tylko tyle i aż tyle.

Sędzia Adamski: Kodeks postępowania karnego w bardzo wąskim zakresie daje szansę sędziemu na skrócenie odczytywania wyroku. Sędzia jest zwolniony z odczytywania treści zarzutów i z tego sędzia Lidia Jedynak skorzystała.

Wszystko jednak musi zająć dużo czasu, bo sędzia zdecydowała się zmodyfikować opis pierwszego z przestępstw przypisanych małżeństwu P. W takim przypadku musi w całości odczytać swoje ustalenia i nie ma możliwości uproszczeń. Problem w tym, że w tym zarzucie opisane są przestępstwa, które dotyczą 18 tysięcy poszkodowanych...

Ładowanie 16 tys. tomów akt na wynajętą przez śledczych ciężarówkęTVN24 Łódź

2. Naprawdę musi odczytać tych 18 tysięcy nazwisk i opisy przestępstw wobec nich, nawet jeśli są takie same da wszystkich?

Sędzia Strączyński: Musi, jeśli tak sformułowany został wyrok. Jeśli sąd "uznaje oskarżonego za winnego tego, że..." i tu opisuje czyny od nowa, choćby z niewielkimi zmianami, musi to wszystko przeczytać. Ja niemal zawsze używam zwrotu, że sąd uznaje oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, albo czynów zarzucanych mu w punktach od pierwszego do któregoś tam, "z tym, że..." - i w tym miejscu wyliczam wszystkie zmiany. Nie ma wówczas konieczności czytania na nowo całego opisu przestępstw. Tylko przy zasadniczych zmianach opisu nie da się tego zrobić. Ale niektórzy sędziowie są zdania, że nawet przy nieznacznej zmianie należy czyn opisywać od nowa. Czemu sędzia Jedynak wybrała taką, a nie inną formę? To wie tylko ona.

Sędzia Adamski: Musi. Trzeba czytać cały wyrok: od słów "sąd uznaje za winnego tego, że..." aż do ostatniej kropki. Czytać trzeba w kolejności - nie ma podstaw do czytania wybranych fragmentów, czy części wyroku w wybranej kolejności. Nie ma możliwości skorzystania z innej formuły, bo przy tak dużym zakresie zmian byłoby to po prostu nieczytelne.

3. Nie można było opublikować wyroku po prostu w internecie?

Sędzia Strączyński: Może w przyszłości rzeczywistość prawna będzie bardziej dostosowana do współczesności. Na razie takiej możliwości nie ma.

Sędzia Adamski: Nie. Po podpisaniu wyroku przewodniczący składu ogłasza go publicznie - poprzez odczytanie go na sali rozpraw

4. Prokuratura twierdzi, że odczytywanie wyroku może potrwać cztery miesiące. To szmat czasu, wiele może się w tym czasie wydarzyć...

Sędzia Strączyński: Może, ale lepiej, żeby się nie wydarzyło. Bo już jesteśmy w miejscu, w którym rzeczywistość przerosła prawo. W kodeksie postępowania karnego próżno szukać zapisu, że można ogłosić przerwę w odczytaniu wyroku. A z drugiej strony jest to przecież konieczne, bo nikt nie jest w stanie przeczytać non stop kilkunastu tysięcy stron...

Sędzia Adamski: Na razie nie pojawiły się żadne przeszkody. Sędzia planuje dalsze czytanie wyroku od 27 maja.

5. Czy to rekord w polskim sądownictwie?

Sędzia Strączyński: Tak, zdecydowanie. Tego jeszcze nie mieliśmy. Bywało, że się czytało cały dzień, ale to zupełnie nie ta skala...

Sędzia Adamski: Chyba jeszcze nigdy nie było tak gigantycznej sprawy.

Proces w liczbach TVN24 Łódź

6. "Proszę wstać, sędzia odczyta wyrok…" – słyszymy na sali rozpraw. Ci, którzy przyjdą na odczytywanie sentencji wyroku będą stać trzy miesiące?

Sędzia Strączyński: Mam złą wiadomość dla tych, co przyjdą na kolejne terminy: tak, będą musieli stać. Kiedy sąd ogłasza wyrok, trzeba stać i tu wyjątków w kodeksie nie ma. Tylko podczas innych czynności sąd może pozwolić usiąść komuś, kto powinien stać. A że w tym przypadku sprawa jest wybitnie absurdalna, to już inna sprawa.

Sędzia Adamski: Generalnie kodeks przewiduje, że wszyscy obecni w czasie ogłaszania wyroku stoją. Wydaje się (jest to moje zdanie), że sąd może, chociażby na wniosek obecnych, zwolnić z tego obowiązku, gdy odczytywanie jest wyjątkowo długotrwałe, ale decyzja należy do przewodniczącego składu sądzącego.

7. A co, jeśli na kolejny termin nikt nie przyjdzie? Sędzia będzie czytała do pustych ścian?

Sędzia Strączyński: Będzie czytać ścianom. Bo jeśli tego nie zrobi, narazi się na postępowanie dyscyplinarne. Jako prezes "Iustitii" poznałem taką sytuację - sędzia nie chciał czytać na pustej sali. Skończył przed sądem dyscyplinarnym.

Dlatego zaproponowałem zmianę w kodeksie postępowania karnego. Ma to być zapis, że w przypadku, gdy nikt się nie stawi - strony ani publiczność - wyrok uznaje się za ogłoszony bez odczytywania. Projekt, który m. in. tę zmianę zawiera, utknął jednak gdzieś na etapie prac legislacyjnych.

Sędzia Adamski: Strony faktycznie nie muszą być obecne w czasie ogłoszenia wyroku. Często również w innych sprawach nie wszyscy stawiają się na ogłoszenie. Nie zmienia to faktu, że wyrok musi być odczytany niezależnie od frekwencji na sali.

Akta Amber Gold
Akta Amber Gold

8. A co, jeśli sędzia się przejęzyczy?

Sędzia Strączyński: Przepisy nie przewidują żadnego skutku takiej pomyłki. W kodeksie nie zakłada się takiej możliwości. Decyduje zawsze treść podpisanego wyroku, już wydanego w chwili, gdy jest ogłaszany. Oczywiście hipotetycznie ktoś mógłby złożyć apelację, tłumacząc, że został wprowadzony w błąd, bo ogłoszony wyrok różni się od tego w formie pisemnej. Ale raczej taki argument - o ile było to faktycznie przejęzyczenie - nie utrzymałby się w sądzie drugiej instancji.

9. A jak sędzia straci głos? Albo ciężko się rozchoruje i nie dokończy odczytywania wyroku?

Sędzia Strączyński: Luka w prawie. W kodeksie nie ma odpowiedzi na to pytanie. Jest przepis określający, że sąd musi wydać i ogłosić wyrok nie później niż dwa tygodnie od zakończenia ostatniej rozprawy, na której były mowy końcowe. Przekroczenie tego terminu sprawia, że trzeba powtórzyć cały proces.

Ale w tym wypadku wyrok jest przecież wydany, a jego ogłaszanie rozpoczęto, tyle, że to ciągle trwa. To zjawisko kompletnie nieznane. Sprawa Amber Gold pokazuje, że mamy dziurawe prawo i tę dziurę trzeba jak najszybciej załatać.

10. Skoro sędzia zdecydowała się czytać, to czy wcześniej sąd nie mógł chociaż podać wysokości kary łącznej?

Sędzia Strączyński: Nie. Orzeczenie o karze łącznej jest zawsze na końcu. Nie wolno odczytywać wyroku od końca.

Sędzia Adamski: Kodeks postępowania karnego jasno określa, jaka jest struktura ogłaszania wyroku. Nie ma miejsca na dowolność.

11. Czy Marcin P. i Katarzyna P. są teraz skazanymi, czy jeszcze oskarżonymi?

Sędzia Strączyński: Stoją przed sądem i słuchają wyroku. Przynajmniej teoretycznie, bo mogą nie chcieć być doprowadzeni. W praktyce ciągle są oskarżeni.

Sędzia Adamski: Do momentu uprawomocnienia się wyroku będą mieli status osoby oskarżonej.

12. Jeśli tyle ma trwać odczytanie wyroku, to ile może zająć sędzi odczytanie uzasadniania?

Sędzia Strączyński: Uzasadnienia się nie czyta, sędzia wygłasza je ustnie, z pamięci albo notatek. Są tacy, którzy je piszą i czytają, ja nigdy. Na pewno będzie to nieporównywalnie krótsze niż odczytywanie wyroku.

Natomiast późniejsze uzasadnienie pisemne będzie tu gigantyczne, chociaż czasami zdarza się, że uzasadnienia są krótsze od wyroku. To jednak rzadkość. Trudno przecież - przykładowo - uzasadnić skazanie za 10 stron zarzutów na 7 stronach. Ale gdy identyczne czyny są popełniane seryjnie, jest nieco inaczej.

Sędzia Adamski: Nie wiemy. Na razie jest na to zbyt wcześnie. Na razie wiemy, że sąd zmienił opis pierwszego z zarzutów. Nie wiadomo, co będzie dalej.

13. Jak ogłaszanie wyroków w podobnych sprawach wygląda za granicą?

Sędzia Strączyński: Bardzo różnie. W krajach anglosaskich wszystko przebiega błyskawicznie - ława przysięgłych orzeka o winie, jej przewodniczący to ogłasza, a sędzia potem wymierza karę. Wyrok jest spisywany jak protokół. W tamtym systemie szybciej wiedzielibyśmy, jaką karę poniosą Marcin P. i Katarzyna P.

Na drugim biegunie jest system niemiecki czy szwedzki. W tamtych krajach wyrok i uzasadnienie stanowią jedną całość. Często wyroki są obszerniejsze, niż w Polsce, ale potem nie ma już pisemnych uzasadnień. Gdyby tam toczyłby się proces twórców Amber Gold, to mówilibyśmy o decyzji sądu, którą można by było mierzyć w kilometrach.

Na zakup złota Amber Gold wydało ok. 10 mln. Czyli o ok. 841 mln za małoTVN24 Łódź

14. Czy w Polsce nie trzeba zmienić przepisów?

Sędzia Strączyński: Trzeba i to jak najszybciej. Ta sprawa jak na dłoni pokazała, że kodeks - w wielkich sprawach - nie pozwala na sprawne orzekanie i naraża sąd na śmieszność.

Sędzia Adamski: Przepisy są i trzeba ich przestrzegać. Ale faktycznie dobrze by było sprawić, żeby w tak olbrzymich sprawach wymiar sprawiedliwości nie był ich zakładnikiem.

***

Resort sprawiedliwości we wtorek zapowiedział zamianę kodeksu postępowania karnego, aby w przyszłości sądy nie musiały odczytywać tysięcy stron. Bo ten, który obecnie nakazuje sędziom czytać nawet do pustych sal, nijak ma się do współczesności.

- Kodeks ten, pisany w 1997 roku był przestarzały już w momencie jego uchwalenia – podkreśla dr hab. Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i autor nowelizacji kodeksu postępowania karnego.

Po zmianie prawa ma nie być marnowania czasu – sędziego, stron i ogólnie – wymiaru sprawiedliwości.

- Wprowadzimy rozwiązanie, które pozwoli w takim wypadku zamknąć sądowi sprawę w ciągu jednego dnia, w ciągu krótkiej chwili - zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas zwołanej konferencji prasowej.

Dodał, że sędzia "będzie musiał streścić istotę sprawy, ująć ją tak, by oddawała sens tego rozstrzygnięcia, a co do reszty odwołać się do stanowiska zawartego na piśmie". Projekt nowelizacji jest już w Sejmie. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości wskazują, że jego zmiana może nastąpić jeszcze zanim sędzia Jedynak w Gdańsku skończy czytać wyrok w sprawie Amber Gold.

Projekt można zobaczyć tutaj.

Autor: Bartosz Żurawicz/i, gp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wpuściła do domu mężczyznę, podającego się za pracownika wodociągów. Straciła kilkanaście tysięcy złotych i biżuterię. Policja przestrzega przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli administracji. Podpowiada też, co zrobić, by nie paść ich ofiarą.

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl