"Nie zabierałbym w tej sprawie głosu", ale "chcę przerwać wszelkie spekulacje"

Donald Tusk
"Chcę przerwać wszelkie możliwe spekulacje". Donald Tusk o Mariuszu Haładyju, kandydacie na szefa NIK
Źródło: TVN24
To moja rekomendacja z pełnym przekonaniem - oznajmił Donald Tusk, mówiąc o kandydacie zgłoszonym przez marszałka Sejmu na nowego szefa Najwyższej Izby Kontroli. Premier oświadczył, że mówi to, aby "przerwać wszelkie możliwe spekulacje". Podkreślił też, że "bardzo sobie ceni niezależność" Mariusza Haładyja.
Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską
Dowiedz się więcej:

Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską

W piątkowym bloku głosowań Sejm ma powołać nowego prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Zgłoszone zostały dwie kandydatury. Grupa posłów reprezentujących klub PiS zaproponowała Tadeusza Dziubę, byłego posła tego ugrupowania i byłego wiceprezesa NIK, natomiast marszałek Sejmu zgłosił Mariusza Haładyja, prezesa Prokuratorii Generalnej.

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów powiedział, że "dużo emocji związanych jest z naszym kolegą". - Mówię naszym kolegą, gdyż jest przedstawicielem szeroko pojętego rządu. Mówię o panu Mariuszu Haładyju, który został zgłoszony przez marszałka Hołownię jako kandydat na prezesa Najwyższej Izby Kontroli - wskazywał.

- Nie zabierałbym w tej sprawie głosu, szanując rozdział władz. Wiadomo, jaki charakter nosi czy powinna nosić Najwyższa Izba Kontroli. Ona ma kontrolować między innymi nas, instytucje państwa, w tym rząd, nasze ministerstwa i dlatego bardzo sobie cenię niezależność pana Mariusza Haładyja w jego całej karierze politycznej - kontynuował.

Ale - jak dodał - "chce przerwać wszelkie możliwe spekulacje". - Bo pojawiło się bardzo dużo emocjonalnych komentarzy. Rozmawiałem o tym z panem marszałkiem Hołownią, który formalnie jako marszałek Sejmu jest odpowiedzialny za przeprowadzenie procedury, ale jest to moja rekomendacja z pełnym przekonaniem - podkreślił premier.

Mariusz Haładyj
Mariusz Haładyj
Źródło: Rafał Guz/PAP

"Dobrze stawiać na kandydatów bezpartyjnych, którzy służą Polsce"

Zdaniem szefa rządu, Haładyj w czasie pełnienia różnych funkcji - zarówno w latach, kiedy Tusk po raz pierwszy był premierem, jak i w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości - "wykazywał się niezależnością i nieugiętością".

- Był prezesem Prokuratorii, jest do dzisiaj prezesem Prokuratorii, wykazał nadzwyczajny hart ducha. Między innymi wtedy, kiedy chodziło o tak zwane wybory kopertowe, to dzięki jego decyzjom i działaniom dzisiaj możliwe jest postawienie zarzutów w tej sprawie - zauważył Tusk.

- Wykazał się także bardzo obywatelską postawą wtedy, kiedy usiłowano wprowadzić tak zwany lex TVN, czyli ten atak PiS-u na jedną z niezależnych stacji telewizyjnych. Także uwagi przygotowane przez Prokuratorię pozwoliły na ochronę niezależnych mediów w Polsce - kontynuował.

OLA TUSK  1
Donald Tusk o kandydacie na szefa NIK, Mariuszu Haładyju
Źródło: TVN24

Jak mówił Tusk, kandydat ten "był także tą osobą, która usiłowała zapobiec bardzo niekorzystnym z punktu widzenia polskich interesów zapisom w umowie, która dotyczyła budowy elektrowni jądrowej". - I ówczesne władze zdecydowały się na odsunięcie Prokuratorii, mimo że ustawowo powinna być obecna w czasie negocjacji nad umową. Ale dzięki jego pracy my mogliśmy naprawić tę umowę i mamy dzisiaj z Amerykanami umowę korzystną dla Polski, a nie tak jak było za czasów poprzedników - dodał.

- Mówię o tym dlatego, żeby zgasić wszelkie spekulacje. Ja jestem absolutnie przekonany, że wszędzie tam, gdzie interes państwa wymaga niezależności, wysokich kompetencji i takiej neutralności politycznej, dobrze stawiać na kandydatów bezpartyjnych, którzy służą Polsce i służyli Polsce niezależnie od bieżącej sytuacji politycznej - zaznaczył.

Zmiany w resorcie zdrowia. "Podpisałem stosowne dokumenty"

Tusk wskazywał, że decyzja o obsadzeniu stanowiska bezpartyjną osobą została też podjęta "na przykład w odniesieniu do ochrony zdrowia".

- Kiedy proponowałem pani ministrze (Jolancie Sobierańskiej-Grendzie) objęcie tej funkcji, to oboje mieliśmy przekonanie, że to jest najwyższy czas, aby ochrona zdrowia została wyjęta z jakichkolwiek kontraktów czysto partyjnych i że zdrowie wymaga takiej bardzo neutralnej politycznej postawy - mówił.

- Dlatego podjęliśmy wspólnie decyzję - wczoraj podpisałem stosowne dokumenty - o zmianach także w resorcie, jeśli chodzi o dotychczasowych wiceministrów - oznajmił.

We wtorkowym komunikacie na stronie MZ napisano, że dr n. o zdr. Katarzyna Kęcka i dr n. med. Tomasz Maciejewski zostali nowymi wiceszefami resortu.

"Na stanowisku podsekretarza stanu zostaje Katarzyna Kacperczyk. Odwołani natomiast zostali wiceministrowie Urszula Demkow, Marek Kos i Wojciech Konieczny" - czytamy.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
WYHALEW MIEJSCE UPADKU ROSYJSKIEGO DRONA

TVN24 HD
WYDANIE SPECJALNE

WYHALEW MIEJSCE UPADKU ROSYJSKIEGO DRONA
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: