Matka z dwoma synami podjechała pod dom. Kiedy wysiedli, z posesji sąsiada wybiegły cztery psy. Rzuciły się na czteroletniego chłopca, który z obrażeniami nogi trafił do szpitala. Właściciel zwierząt w momencie zdarzenia był pijany - informuje policja.
Samochód, w którym jechała rodzina, zatrzymał się przed bramą jednego z domów w Sieradzu (woj. łódzkie). Kiedy z auta wysiadła matka i dwóch jej synów, z sąsiedniej posesji wybiegły cztery psy.
- To mieszańce, średniej wielkości. Jeden z czworonogów doskoczył do czterolatka i ugryzł go w nogę - opowiada aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z komendy w Sieradzu.
Agresywnego psa odgonił ojciec chłopca, na oczach którego doszło do zdarzenia.
- Wybiegł z grabiami w ręku i odgonił zwierzęta - mówi policjantka.
Chłopiec odniósł kilka ran podudzia. Rodzice pojechali z nim do szpitala. Chłopcu udzielona została pomoc medyczna w łaskim oraz łódzkim szpitalu.
Do trzech lat więzienia
Ojciec zaatakowanego chłopca poszedł porozmawiać z właścicielem psa. - Okazało się, że 39-latek był pijany i nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia, które stwarzały jego zwierzęta - opowiada Agnieszka Kulawiecka.
Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że psy nie miały aktualnych szczepień.
- Powiadomiono inspektorat weterynarii oraz stację epidemiologiczną. Postępowanie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzi wydział dochodzeniowo–śledczy sieradzkiej komendy - dodaje rzeczniczka policji w Sieradzu.
Za to przestępstwo grozi do trzech lat więzienia.
Odpowiedzialność właściciela
Policja przypomina, że za zachowanie psa zawsze odpowiada właściciel. Osoba, która nie przestrzega prawa nakazującego do zachowania szczególnej ostrożności przy trzymaniu psa, może dostać tysiąc złotych grzywny, karę nagany albo ograniczenia wolności.
- Każdy właściciel czworonoga powinien pamiętać o obowiązkowych szczepieniach ochronnych. Prawo nakłada na właściciela psa obowiązek szczepienia przeciwko wściekliźnie. Szczepienie czworonoga powinno nastąpić najdalej 30 dni po ukończeniu przez psa trzeciego miesiąca życia i powtarzane każdego roku - kończy aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z komendy w Sieradzu.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay