Niż demograficzny daje się we znaki Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego - informuje poniedziałkowy "Dziennik Łódzki". Liczba egzaminów spadła o połowę. Ośrodek planuje więc sprzedaż motocykli oraz organizację imprez dla form.
Łódzki WORD szuka nietypowych sposobów zarabiania pieniędzy, bo brakuje chętnych na egzaminy jest coraz mniej i kasa zaczyna świecić pustkami - informuje "Dziennik Łódzki"
- Jest niż demograficzny, ubywa kursantów - zaznacza cytowany przez dziennikarzy Łukasz Kucharski, szef łódzkiego WORD.
Kucharski na łamach prasy tłumaczy, ze ośrodek planuje m.in. organizować wyjazdy integracyjne dla firm.
- Z takiego wyjazdu pracownik wróci zrelaksowany i z odpowiednim certyfikatem, bo organizujemy m.in. szkolenia z doskonalenia techniki jazdy - zapewnia dyrektor WORD.
Zaciskanie pasa
Dziennik wyjaśnia, że ośrodek został zmuszony do zarabiania w nietypowy sposób przez niż demograficzny. Cytowany przez "Dziennik Łódzki" dyrektor Kucharski wylicza, że dziennie w łódzkim WORD przeprowadza się sto egzaminów. Jeszcze niedawno miało być ich 250.
- Wszyscy nasi egzaminatorzy zrezygnowali z pełnych etatów. To uchroniło ich przed zwolnieniami. Pracują teraz na 3/4 etatu. Zwolnienia nie ominęły pracowników administracyjnych. Od czerwca mamy o siedem takich etatów mniej - mówi Kucharski.
Trudną sytuację ma poprawić też ogłoszenie przetargu na sprzedaż dwóch motocykli należących do WORD.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż/mz / Źródło: Dziennik Łódzki
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24