Policjanci z Pajęczna (Łódzkie) zatrzymali 28-letnią kobietę, która mając blisko trzy promile alkoholu w organizmie, prowadziła wózek dziecięcy, w którym był dwuletni chłopczyk. Matka spędziła noc w policyjnym areszcie. O jej losie zdecyduje sąd, grozi jej do pięciu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem 7 września na jednej z ulic Pajęczna. Około godziny 23, dwie dziewczyny w wieku 15 i 16 lat zauważyły na ulicy młodą kobietę, która idąc chwiejnym krokiem, prowadziła wózek z dzieckiem. Kobieta wspierała się na wózku, a jednocześnie przechylała go na boki i zataczała się wraz z nim w kierunku jezdni.
Prowadziła wózek z synkiem, miała blisko trzy promile
- Dziewczęta natychmiast zadzwoniły na numer alarmowy i do chwili przyjazdu policji obserwowały sytuację, gotowe zareagować w krytycznym momencie. Przybyli na miejsce policjanci zastali 28-letnią kobietę, mieszkankę Pajęczna, od której czuć było woń alkoholu, prowadzącą dziecięcy wózek, w którym był dwuletni chłopiec. Dziecko nie miało na sobie ubrania, przykryte było jedynie kocykiem. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kobieta miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie - poinformowała asp. Wioletta Mielczarek z policji w Pajęcznie. Dziecko zostało przebadane przez lekarzy i - całe i zdrowe - przekazane pod opiekę babci. Matka została zatrzymana, noc spędziła w policyjnym areszcie. Usłyszała zarzut narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O losie kobiety zdecyduje sąd. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock