Bocian ze złamanym skrzydłem błąkał się po polach od października, wreszcie udało się go złapać

Bocian został złapany i jest bezpieczny
Niemojowice (woj. łódzkie)
Źródło: Google Maps

Próbowano go złapać od października i za każdym razem udawało mu się uciec. Teraz bocian z Niemojewic koło Żarnowa (woj. łódzkie) został schwytany. - Ptak jest w dobrej kondycji, to dorosły osobnik, ale ma uszkodzone skrzydło i już nigdy nie odleci do Afryki - powiedział szef Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Kole, do którego trafił bocian.

O bocianie, który nie odleciał na zimowisko i jest dokarmiany przez dwie mieszkanki gminy Żarnów, pisaliśmy na początku grudnia. Bocian pojawił się w miejscowości Niemojowice pod koniec września. Już wtedy nie latał i spacerował po okolicznych polach z opuszczonym skrzydłem. Od początku pomagały mu dwie mieszkanki, które prosiły o pomoc w jego złapaniu między innymi urząd gminy. - Pani z urzędu przysłała na miejsce dwóch hydraulików i to oni mieli łapać tego bociana. Biegali ludzie z latarkami, ten bocian był tak wystraszony, że przemieszczał się do pobliskiego lasu. My cały czas dostarczamy mu pokarm i na szczęście wszystko zjada - relacjonowała na początku grudnia pani Teresa.

Bociana nie można złapać od października
Bociana nie można złapać od października
Źródło: Urząd Gminy Żarnów

Wójt gminy zapewniał, że będzie robił wszystko, żeby odłowić bociana i dostarczyć go na koszt gminy do specjalistycznego ośrodka. Ale każda próba złapania bociana kończyła się fiaskiem.

Czytaj też: Nocne zabawy lisów na środku zamarzniętego stawu

Bocian złapany

W sobotę po południu wójt gminy Żarnów poinformował, że ptaka udało się w końcu złapać. - Przez kilka dni trwała obława, którą kierował pan radny Leszek Czyżykowski. Razem z synem i kolegą zapędzili bociana w krzaki, podeszli do niego i go złapali - opisuje wójt Krzysztof Nawrocki.

Bocian został złapany
Bocian został złapany
Źródło: Urząd Gminy Żarnów

Bocian trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Kole koło Piotrkowa Trybunalskiego. - Ptak jest w dobrej kondycji, to dorosły osobnik, ale ma uszkodzone skrzydło i już nigdy nie odleci do Afryki - powiedział szef ośrodka, Paweł Kowalski. - Zostawimy go u nas i będzie takim nestorem dla młodych bocianów, które mamy w ośrodku. Takie dorosłe już bociany są bardzo istotne, dlatego że jak odchowujemy takie młode, to musi być osobnik dorosły, żeby one miały wzorzec. A jak nie będzie tego wzorca, to one nie będą wiedziały później jak zakładać gniazda - dodał.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: