Personel kliniki ortopedii i traumatologii w Instytucie "Centrum Zdrowia Matki Polki" w Łodzi długo zastanawiał się, jak pomóc poradzić sobie małym pacjentom ze stresem związanym z niektórymi zabiegami. Wymyślono, że uwagę dzieci będą odwracać elektryczne samochodziki, którymi będą mogły jeździć na przykład na wymianę opatrunku.
Elektryczne zabawki są miniaturkami sportowych luksusowych aut. Oryginały z łatwością przyciągają uwagę gapiów na ulicy; te zakupione do "Matki Polki" w Łodzi tę uwagę odciągają - od zbliżającego się zabiegu. Doktor Krzysztof Małecki, lekarz kliniki ortopedii i traumatologii, tłumaczy przed kamerą TVN24, że to bardzo ważne.
- Pobyt w szpitalu wiąże się ze stresem i obciążeniem. Każda tego typu atrakcja trochę odczarowuje złe emocje i powoduje uśmiech na twarzy dziecka - opowiada lekarz.
Zaznacza, że - dla zachowania porządku na oddziale - pacjenci będą mogli jeździć autami tylko w określonych sytuacjach: jadąc na przykład na zmianę opatrunku, która dla wielu pacjentów jest wydarzeniem stresującym i nieprzyjemnym.
- Każdy pacjent będzie jednak wiedział, że zaraz po zakończonym zabiegu będzie mógł wsiąść do auta i pojechać z powrotem do swojej sali - mówi ordynator.
(Bardzo) ciepłe przyjęcie
Natalia Wejlant, mama jednego z małych pacjentów łódzkiego szpitala, mówi, że bardzo podoba jej się pomysł z samochodami. Jeszcze bardziej jednak podoba się jej dziecku.
- Syn był już wcześniej w szpitalu, ale pierwszy raz będzie miał operację. Autko bardzo zajęło jego uwagę, jest nim bardzo zainteresowany - podkreśla.
Samochody będą kursować pomiędzy salami chorych i gabinetami zabiegowymi dopiero od piątku. W czwartek na oddziale zasady potraktowano nieco bardziej ulgowo, żeby każdy pacjent zdążył się nacieszyć nową atrakcją.
Samochody zostały przekazane "Matce Polce" przez jedną z prywatnych firm.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź