W referacie sędziego Michała Kluski orzekającego w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia jest 305 spraw. I na razie więcej nie będzie, bo tak zarządził prezes sądu. Tłumaczy to tym, że po zeszłotygodniowej uchwale Sądu Najwyższego wyroki sędziego Kluski, jako wskazanego przez nową KRS, mogą być zakwestionowane.
Zarządzenie wstrzymujące przyznawanie nowych spraw sędziemu Klusce wydał w poniedziałek prezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia. W jej uzasadnieniu - opublikowanym na stronie internetowej sądu - czytamy, że sąd jest zobowiązany do respektowania uchwały Sądu Najwyższego z 23 stycznia tego roku.
Uchwały, która jasno wskazuje, że sędziowie powołani z rekomendacji nowej KRS powinni wstrzymać się od orzekania (czytaj więcej na ten temat).
Prezes łódzkiego sądu Krzysztof Kurosz podkreśla, że w referacie sędziego Michała Kluski już jest ponad 300 spraw. I w każdej z nich - na podstawie uchwały SN - orzeczenie może zostać zakwestionowane.
"W 305 sprawach cywilnych obywatele, do czasu rozpoznania jakiegokolwiek środka odwoławczego przez sąd, nie mogą być pewni (ani nawet nie mogą racjonalnie przewidywać stopnia prawdopodobieństwa), czy sąd drugiej instancji nie uzna, że w danej sprawie występuje sprzeczność składu orzekającego z przepisami prawa" - argumentuje prezes Kurosz.
I dodaje, że na prezesie sądu spoczywa obowiązek "minimalizowania ryzyka prawnego dla obywateli". Dlatego też zdecydował się podjąć decyzję, dzięki której pula wyroków, które mogą być później unieważnione, nie będzie się powiększała.
Czekając na apelację
Kluska ma nie dostawać nowych spraw, dopóki do któregoś sądu odwoławczego nie trafi sprawa, w której orzeczenie zostało wydane przez tego sędziego po 23 stycznia tego roku.
Sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi, mówi w rozmowie z tvn24.pl, że wyrok sądu drugiej instancji pomoże ocenić, jaką wartość mają orzeczenia sędziów wskazanych przez nową KRS.
- Oczywiście takie orzeczenie sądu drugiej instancji będzie jedynie wskazówką, bo w polskim systemie nie ma prawa precedensu. To, że jeden sąd apelacyjny nie dopatrzy się nieprawidłowej obsady składu sędziowskiego, nie oznacza, że tak samo oceni to inny sąd - mówi sędzia.
Sędzia odroczył rozprawę
Prezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia podkreśla, że w żaden sposób nie będzie ingerować w przebieg spraw, które już są u sędziego Michała Kluski. Bo tego zrobić mu nie wolno.
"To oznaczałoby wkroczenie przez organ sądu (niebędący sądem) w sferę sprawowania wymiaru sprawiedliwości zastrzeżoną dla sądu. Prezes nie może dokonywać oceny standardu niezawisłości i niezależności sędziowskiej" - podkreśla prezes sądu.
Czy to oznacza, że sędzia Kluska będzie w nich orzekał, jakby nie było uchwały Sądu Najwyższego? Niekoniecznie. W poniedziałek sędzia, powołany na wniosek nowej KRS, sam zawiesił postępowanie w jednej ze spraw, która została mu przydzielona.
- Sędzia Kluska powołał się na zapis mówiący, że sprawę można odroczyć, jeżeli jej rozstrzygnięcie jest zależne od innego postępowania cywilnego. Uznał, że niezbędne jest uzasadnienie decyzji Sądu Najwyższego, żeby można było podjąć decyzję co do dalszych kroków - tłumaczy sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi.
Sędzia Kluska - jak mówi Pawłowska-Radzimierska - dał stronom jasną sugestię, że złożenie zażalenia na dzisiejszą decyzję pozwoli na to, żeby sąd drugiej instancji ocenił prawidłowość jego obsadzenia w składzie sędziowskim.
Co wynika z uchwały Sądu Najwyższego?
W posiedzeniu Sądu Najwyższego w ubiegłym tygodniu wzięło udział 59 sędziów trzech izb. 53 głosowało za przyjęciem uchwały, sześciu złożyło zdanie odrębne.
Uchwała składa się z czterech punktów:
- Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli w składzie zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej KRS, taki skład jest nieprawidłowo obsadzony.
- W przypadku sądów powszechnych i wojskowych sytuacja jest podobna, ale pod warunkiem że wadliwość procesu powoływania sędziego "prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności".
- Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia.
- Natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź