Kilkunastu rolników protestuje przed Urzędem Marszałkowskim w Łodzi. Jeszcze wczoraj zapowiadana była blokada centrum miasta i ogromne utrudnienia w ruchu. Nie pojawiły się jednak traktory, a forma protestu jest łagodniejsza. Rolnicy ustawili przed wejściem do urzędu kanapę z gumową lalką przedstawiającą wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka i czekają na rozmowy z osobą odpowiedzialną za rolnictwo.
Jeszcze wczoraj zapowiadano paraliż centrum Łodzi przez rolników, którzy mieli protestować na Alei Piłsudskiego obok siedziby Urzędu Marszałkowskiego. Ostatecznie protest przybrał inną formę, rolnicy zamiast traktorami przyjechali samochodami osobowymi, które blokują pas al. Piłsudskiego w kierunku dworca Łódź Kaliska.
Kanapa i gumowa lalka z wizerunkiem wiceministra
Jak relacjonuje reporterka TVN24, na miejscu jest kilkanaście osób, które przyjechały samochodami osobowymi. - Te osoby stoją teraz przed urzędem, wystawiły kanapę, na której leży gumowa lalka przedstawiająca wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka - informuje Katarzyna Pasikowska-Poczopko. Dodaje, że nie ma poważnych utrudnień w ruchu, wyłączony jest pas alei Piłsudskiego pomiędzy ulicami Sienkiewicza a Piotrkowską.
Rolnicy tłumaczyli swoją decyzję o zmianie formy protestu. - Ma to być ukłon w stronę kierowców, żeby nie powodować utrudnień w ruchu. Obecnie czekają na przedstawiciela urzędu marszałkowskiego. Zamierzają też uświadamiać mieszkańców Łodzi o tym, jaka jest ich sytuacja i jak ona wpływa na wszystkich konsumentów - przekazuje nasza reporterka.
Protest może potrwać do godziny 17.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24