Dwoje dzieci w wieku czterech i siedmiu lat trafiło do szpitala po zderzeniu dwóch samochodów osobowych w centrum Łodzi. Jak informuje policja, 24-letni kierujący bmw, który nie miał prawa jazdy, nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać jak sprawcę wypadku dwukrotnie zatrzymali przypadkowi świadkowie.
Do zdarzenia doszło 26 stycznia około godziny 17.30 na ulicy Łagiewnickiej w Łodzi. Policjanci w jej rejonie prowadzili kontrolę drogową. W pewnym momencie chcieli zatrzymać kierującego bmw, ale ten nie zamierzał poddać się kontroli.
Czytaj też: Wykroczenia policjantów i zapowiedź surowych konsekwencji. "Powinniśmy świecić przykładem"
Dwa razy zatrzymany przez świadków
Jak relacjonuje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, 24-letni kierujący samochodem bmw nie zatrzymał się do kontroli w związku z działaniami trzeźwość na ulicy Wolborskiej. - Kierujący gwałtownie zawrócił i rozpoczął ucieczkę, kiedy wjechał na ulicę Łagiewnicką, uderzył w kierowaną przez 34-latka toyotę. Kierujący bmw po zdarzeniu oddalił się z miejsca zdarzenia, po chwili wrócił i został ujęty przez świadków - informuje policjant. Relacje policjanta potwierdza filmik, który opublikował między innymi profil EL. 00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi. Widać na nim, jak przypadkowi świadkowie zatrzymali kierującego bmw i podprowadzili go do jednego z rozbitych samochodów. W pewnym momencie mężczyzna wyrwał się i zaczął uciekać. Po chwili znów został zatrzymany przez przypadkowe osoby i doprowadzono go na miejsce, gdzie czekała na niego policja.
Nie miał prawa jazdy
- Obaj kierujący byli trzeźwi, ale po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 24-latek nie posiada prawa jazdy. W wyniku całego zdarzenia do szpitala zostało przewiezionych dwoje dzieci w wieku czterech i siedmiu lat - to byli pasażerowie toyoty - przekazuje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak. Czynności w sprawie tego zdarzenia prowadzą policjanci z Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Łodzi. O dalszym losie 24-latka zdecyduje sąd.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EL. 00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi /Internauta