"W pierwszą rocznicę namalowania pasów na drodze z okazji nienamalowania pasów na drodze zrobiliśmy to ponownie. Dziękujemy włodarzom miasta, zarządcy drogi i wszystkim, od których zależy cokolwiek w tej sprawie, za ten rok intensywnej pracy na rzecz poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Za wysiłek i trud, jaki podejmujecie, jeszcze raz dziękujemy" - to cytat z tabliczki, jaką ustawiło kilkunastu mieszkańców Głowna, przy namalowanym własnoręcznie przejściu dla pieszych na drodze krajowej nr 14. Akcję przeprowadzono w środę (15 listopada) w nocy.
Podobną akcję mieszkańcy przeprowadzili 3 listopada 2022 roku. Wtedy liczyli, że uda się zwrócić uwagę kilku instytucji i przejście dla pieszych powstanie.
Czytaj też: Pachołek z łańcuchem na ogólnodostępnym miejscu parkingowym. "To nielegalne"
Organizator akcji: nic się nie zmieniło
- Zrobiliśmy to znowu, bo przez ten rok nic się nie zmieniło. Pasy są dalej potrzebne, bo to, że przez rok się udało, że nikt nie zginął, to nie znaczy, że nie może tam dojść do tragedii. Teraz mówimy sprawdzam, mieliście na to rok - argumentuje w rozmowie z tvn24.pl, organizator nocnej akcji. - My chcemy, żeby te pasy powstały. W zeszłym roku opowiedziało się za tym większość mieszkańców Głowna - dodaje mężczyzna.
Czytaj też: Malowali pasy w ulewę. "Efekt końcowy jest daleki od satysfakcjonującego"
Rzecznik GDDKiA: skrajna głupota
- To, co się wydarzyło kolejny raz, to jest skrajna głupota i narażanie ludzi na niebezpieczeństwo. Sprawa została zgłoszona na policję. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną ustaleni i odpowiedzą za swoje zachowanie - skomentował rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Maciej Zalewski. Rzecznik GDDKiA przypomniał, że przejście dla pieszych na krajowej 14 w Głownie powinna wybudować firma, która prowadzi działalność na pobliskim zalewie miejskim. - My tę firmę wezwaliśmy, wskazaliśmy im warunki techniczne. Przez ostatni rok trwała wymiana dokumentów. Kilka tygodni temu firma otrzymała zaakceptowany przez nas projekt organizacji ruchu, na podstawie którego mają zrobić przejście dla pieszych, koniec kropka - powiedział Zalewski.
Właściciel firmy: przejście powstanie w przyszłym roku
Nasz dziennikarz rozmawiał ze współwłaścicielem działającego na zalewie miejskim Wake parku. - O tej porze roku nie robi się takich inwestycji, a my jesteśmy na etapie ustalenia projektów, żeby to zrobić z głową w odpowiednim miejscu i ze wszystkimi zgodami - powiedział nam Jarosław Wygoda. I dodał: - Przejście zrobimy my i ono powstanie w przyszłym roku.
Autorka/Autor: pk/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mieszkańcy Głowna