22-letni Eryk wysiadł na chwilę z auta i zginął pod kołami ciężarówki. Szukają kierowcy

Eryk Owsiany miał 22 lata
Eryk zginął 4 listopada
Źródło: TVN24 Łódź

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 22-letniego Eryka Owsianego, studenta dziennikarstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i działacza Młodych Demokratów. W piątek, 4 listopada na drodze krajowej numer 60 potrącił go samochód ciężarowy. Kierowca odjechał z miejsca tragedii. O pomoc w ustaleniu jego tożsamości prosi policja. - Nie możemy się pogodzić, że o Eryku - pełnym życia, barwnym chłopaku musimy mówić w czasie przeszłym - mówi Patryk Barański, przyjaciel zmarłego.

Do tragedii doszło 4 listopada na wysokości miejscowości Dudki w województwie łódzkim. Samochód, w którym Eryk jechał na fotelu pasażera, zatrzymał się na nieoświetlonym fragmencie drogi krajowej numer 60. Kobieta siedząca za kierownicą chciała wypuścić z auta pasażerkę, która była na tylnym fotelu. Samochód - jak podkreślała podczas rozmów z policją kobieta - stał na światłach mijania i z włączonymi światłami awaryjnymi. Auto nie miało tylnych drzwi, więc siedzący z przodu Eryk musiał na chwilę wysiąść. 

O wypadku pisaliśmy na tvn24.pl tuż po tragedii.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że wszystkie osoby podróżujące autem wysiadły od strony pobocza. W pewnym momencie mężczyzna wszedł na drogę od strony kierowcy i wówczas doszło do potrącenia go przez samochód ciężarowy - opisuje komisarz Edyta Machnik z policji w Kutnie.

Eryk zginął na miejscu. Kierowca ciężarówki odjechał z miejsca zdarzenia. Policja - jak podkreśla kom. Machnik - poszukuje świadków tego zdarzenia lub osób, które mogą posiadać informacje na przykład na temat samochodu ciężarowego biorącego udział w tym wypadku.

"Kolorowa osobowość"

Eryk był studentem dziennikarstwa i działaczem Młodych Demokratów w Kutnie. 

- To był wesoły, otwarty i energiczny facet. Barwną, kolorową, ale nie pstrokatą osobowością - mówi tvn24.pl Patryk Barański z Młodych Demokratów. Eryka - jak mówi - znał dziewięć lat.

Opowiada, że Eryk nie chciał przyglądać się biernie, jak inni kreują świat dla młodych.

- Chciał działać, angażował się. Uczestniczył w protestach. Chciał zrobić wszystko, żeby przyszłość była taka, jak sobie wymarzył. Trudno pogodzić się z tym, że jego przyszłość rozpłynęła się w jednej chwili - mówi przyjaciel zmarłego. 

Stowarzyszenie Młodzi Demokraci, którego był członkiem, złożyło rodzinie i bliskim 22-latka kondolencje.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: