W piątek wieczorem mama 5-tygodniowej Weroniki położyła ją spać - tak jak zwykle. Następnego dnia rano dziecko już nie żyło. Okoliczności tragedii, do której doszło w Konstantynowie Łódzkim wyjaśnia prokuratura. Sekcja zwłok na razie nie dała odpowiedzi na najważniejsze pytanie: dlaczego dziecko zmarło?
Weronika zmarła w sobotę. Rano jej matka zorientowała się, że córka nie oddycha. Dziecko próbował reanimować ojciec. Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, którzy przed 9 rano stwierdzili zgon dziecka. Zespół pogotowia nie wykluczył, że do tragedii mogły przyczynić się osoby trzecie, dlatego wezwano policję.
Sąsiedzi rodziny są zszokowani tragedią. - Normalna rodzina, wydawało się, że wszystko jest w porządku – mówią przed kamerą.
To, czy na pewno było w porządku sprawdza prokuratura. Na ciele dziecka nie było żadnych śladów obrażeń. Wstępne wyniki sekcji zwłok nie pozwoliły na ustalenie, dlaczego Weronika zmarła.
- Czekamy na wyniki szczegółowych badań histopatologicznych. Nie wykluczamy podłoża chorobowego. Na razie nie ma podstaw do mówienia, że ktoś mógł popełnić przestępstwo - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Weronika była najmłodszym dzieckiem pary. Dziewczynka miała roczną siostrę i pięcioletniego brata. Dziennikarze TVN24 dotarli do wujka zmarłej Weroniki.
- To straszna tragedia. Marta jest wspaniałą matką, wszyscy to przeżywamy- powiedział.
Matka dziewczynki została w sobotę zatrzymana na 48 godzin. Potem została przesłuchana w charakterze świadka.
Pytania bez odpowiedzi
Poskładane łóżeczko dziecięce na klatce schodowej i porzucony, czerwony wózek. Przedmioty, które jeszcze niedawno były potrzebne do opieki nad 5-tygodniową Weroniką jej rodzice szybko usunęli z domu. Prowadzone śledztwo ma wyjaśnić, co działo się w mieszkaniu na jednym z osiedli w Konstantynowie przed śmiercią dziewczynki i czy mogło mieć to wpływ na późniejszy dramat.
- Wiemy, że w piątek około 20 niemowlę zostało położone spać, rano dziewczynka już nie żyła - informuje Kopania. - Pobraliśmy próbki krwi dziecka. Chcemy wyjaśnić, czy w jej organizmie mogły znajdować się substancje odurzające, w tym alkohol - dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź