Łódź

Łódź

Łowiccy policjanci odprowadzali pielgrzymów, skierniewiccy ich zatrzymali. Przełożeni chcą wyjaśnień

W poniedziałek z Łowicza wyszła w kierunku Częstochowy jedna z najstarszych pielgrzymek w Polsce. O wydarzeniu wiedzieli funkcjonariusze z miejscowej komendy, z której patrol towarzyszył wiernym, kiedy ci opuszczali miasto. Policjanci z sąsiedniego powiatu już nikogo odprowadzać nie zamierzali, wręcz przeciwnie. Zwrócili uwagę, że doszło do nielegalnego zgromadzenia. Skąd tak różne stanowiska policji? Wyjaśnia to teraz komenda wojewódzka.

W Łodzi uczniowie nie wrócą do szkół. Urzędnicy nie wykluczają kolejnych testów przesiewowych

W przyszły poniedziałe - zgodnie z zapowiedzią rządu - do szkół częściowo mieli wrócić uczniowie z klas 1-3. Już wiadomo, że w Łodzi nie wrócą. - Ciągle czekamy, aż sanepid przeprowadzi testy na koronawirusa dla pracowników żłobków i przedszkoli, którzy mieli pozytywny wynik w naszym teście przesiewowym. Nie wiemy, jaka jest de facto sytuacja - mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialna za edukację.

Zakrwawiony policjant przeszedł 20 kilometrów. Przełożeni mu nie wierzyli, ale zarzutów nie będzie

Po wypadku, w którym zginęły dwie osoby, sam wyszedł z auta i rozpoczął marsz wzdłuż drogi. Ranny policjant z wieluńskiej komendy pokonał 20 kilometrów, zanim został znaleziony przez przypadkowych przechodniów. Przełożeni chcieli go wyrzucić ze służby. Prokuratura jednak stwierdziła, że funkcjonariusz nie ma niczego na sumieniu, a za jego dziwne zachowanie po wypadku mogą odpowiadać obrażenia głowy. Ta decyzja nie podoba się rodzinie ofiar wypadku.