Prokuratura wyjaśnia okoliczności wypadku w Łowiczu (województwo łódzkie). Audi jadąc drogą z pierwszeństwem, uderzyło we włączającego się do ruchu poloneza. Jego kierowca zginął na miejscu. Kierujący audi i pasażer zbiegli z miejsca zdarzenia. Jak przekazuje prokuratura, mężczyzna, który prawdopodobnie prowadził auto, odnalazł się w szpitalu.
Do zdarzenia doszło we wtorek (18 października) około godziny 21.30 na skrzyżowaniu ulic Chełmońskiego i Strzelczewskiej w Łowiczu. Doszło tam do zderzenia poloneza z audi. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 53-letni mieszkaniec Łowicza kierujący polonezem podczas skrętu w lewo w ulicę Strzelczewską zderzył się z audi A6 jadącym od strony ulicy Poznańskiej. W wyniku zdarzenia kierowca poloneza odniósł poważne obrażenia i mimo prowadzonej reanimacji zmarł - przekazała nadkomisarz Urszula Szymczak z policji w Łowiczu.
Prokuratura: mogło dojść do znacznego przekroczenia prędkości przez kierowcę audi
- Kierujący audi niewątpliwie jechał drogą główną i miał pierwszeństwo. W pewnym momencie doszło do zderzenia z polonezem, który włączał się do ruchu - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Dodał jednak, że uszkodzenia, które są widoczne na polonezie, wskazują na to, że doszło do znacznego przekroczenia prędkości przez kierowcę audi. - To oczywiście będzie weryfikowane przez powołanego biegłego - zaznaczył prokurator Kopania.
Uciekli z miejsca wypadku. Pasażer zatrzymany, prawdopodobny kierowca odnalazł się w szpitalu
Jak przekazała prokuratura, audi podróżowały trzy osoby - kobieta i dwóch mężczyzn. Obaj po zdarzeniu zbiegli z miejsca wypadku. - Jeden z mężczyzn został ujęty, był w stanie nietrzeźwości, stężenie alkoholu w jego organizmie przekraczało dwa promile, miał też przy sobie prawdopodobnie narkotyki - poinformował Kopania.
W środę po południu Kopania przekazał, że drugi z mężczyzn - domniemany kierowca audi - odnalazł się w szpitalu. Tam został zatrzymany, jest dozorowany przez policjantów. - W ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania podejmiemy decyzję o ewentualnych zarzutach dla obu mężczyzn. W przypadku ucieczki z miejsca zdarzenia, grozi taka sama kara jak za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, czyli do 12 lat pozbawienia wolności - przekazał prokurator.
W samochodzie pozostała 24-letnia pasażerka, która - jak przekazują śledczy - została przesłuchana w charakterze świadka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Łowiczu