"Żyd? Co to za okropny pomysł?"

Aktualizacja:
 
Okładka najnowszej książki Mistrzyni Reportażumateriały promocyjne

Zamknęłaś się w zagładzie - powiedział jej kiedyś szef. Ona udowadnia, że potrafi - pisze równie wnikliwie i przejmująco także nie o Żydach. W księgarniach jest już najnowsza książka Hanny Krall - o ludziach, którzy ukształtowali ją jako człowieka i reporterkę. W wywiadzie dla tvn24.pl, pytana o panującą modę na szukanie żydowskich korzeni, o to czy warto być Żydem, odpowiada: co za okropny pomysł! I przekonuje, że jak już nic nie można zrobić, to zawsze warto jeszcze coś zapisać.

Ja to wszystko notuję ręcznie. Wyłącznie - mówi na początku rozmowy widząc położony przed nią dyktafon. Zapewniam, że dla pewności będę także notować. Zaczynamy rozmowę.

Czym są tytułowe „Różowe strusie pióra”?

Fragmentem rozmowy z kobietą, starą kobietą, która pytała mnie, czy już wiem, jak będę ubrana na weselu mojego wnuka. Bo jeśli nie wiem, to ona mi powie. Otóż mam nałożyć czarną aksamitną tunikę, „ale lepiej z szyfon weluru, będzie bardziej elegancko”, a na dole mają być różowe strusie pióra. Spytałam, skąd pomysł. „Bo Twoja matka nosiła takie w karnawale. Wyglądała jak baletnica. Ty też będziesz wyglądała jak baletnica”.

Wracała z wakacji w Bieszczadach i czytała w pociągu "Zdążyć przed Panem Bogiem". Czytałam całą noc, byłam niesamowicie głodna, bo od dwóch dni bez grosza i bez jedzenia i opis śmierci głodowej w warszawskim gettcie bardzo mnie podniósł na duchu krall

Była to piękna rozmowa i jednocześnie zupełny odjazd. Ale ja bardzo lubię odjazdy, i łatwo im ulegam. W tym było wzruszająco, i śmiesznie i tragicznie. Bo był to ostatni karnawał przed wojną. A ja dowiedziałam się, co nosiła wtedy moja matka, bo nie wiedziałam. Więc te „Strusie pióra” są o pamięci.

Szczegóły muszą mieć dla Pani ogromne znaczenie...

Tylko poprzez szczegóły da się opowiadać. Proszę zobaczyć, ile da się pomieścić choćby w tych piórach przy sukience. W pamięci, bo także o tym jest ta książka, istnieją wyłącznie szczegóły. Takie stop klatki.

Usiłuje pisać do "Tygodnika", ale wszystko wydaje mu się jakieś głupawe. Tygodnik ma taki ton jak rozmowy przy łóżku ciężko chorego. Ja wpadam jak po powrocie z wycieczki, jak ktoś, kto nie wiedział o chorobie w domu. Nowy język powstaje już beze mnie krall

Opowiedziała Pani fragmenty życia wielu osób, ich graniczne momenty poprzez samowar, cylinder, wyżymaczkę. A gdyby miała opowiedzieć Pani o sobie z perspektywy jakiegoś przedmiotu, co to by było?

(długo się namyśla) Zaczęłabym od zegara, który mój dziadek kupił w Paryżu podczas pobytu na wystawie światowej i od przedmiotów z jego biurka: kałamarz, miejsce na pióra, gdzie ścieka atrament, śliczna popielnica. Od nich bym zaczęła, a skończyła na listach. Mam kilka pudeł listów, takich dużych pudeł.

Raz mu się przyśniłam w teatrze. Był wieczór, schodziliśmy po schodach, wiatr uniósł mi sukienkę i - jakież było zdumienie Profesora, gdy zauważył, że nie noszę majtek. Schody były w Ameryce, wiatr w Ameryce, sen w Ameryce, a ja w Warszawie dostałam zapalenia pęcherza. krall

Jaki był klucz, według którego, wybrała Pani do książki swoich bohaterów? Bo wśród wielu postaci wielkich, znanych – Jan Kott, Krzysztof Kieślowski, Leszek Kołakowski, ks. Adam Boniecki..., pojawia się na przykład pani Janina, rencistka, która ma problem z rurami kanalizacyjnymi.

Chciałam, żeby się życie przewijało. A życie, jak wiadomo, to są rzeczy wielkie, śmiertelnie poważne, które przeplatają się z drobnymi, śmiesznymi zdarzeniami.

To zestawienie nadaje książce rytm. Starałam się wybrać najciekawsze historie, ale i takie, które wytworzą pewien rytm czasu, przemijania, pisania.

W wywiadach nieczęsto opowiada Pani o sobie. A dzięki tej publikacji więcej dowiadujemy się o Pani rodzinie.

Że mam córkę, która wyjechała do Kanady? Że mam wnuka, który ma już narzeczoną? Czego się można dowiedzieć?

Pozwala Pani czytelnikowi zajrzeć do Waszej korespondencji!

Trochę tak. Ta korespondencja zostawiana często na stole to są fajne liściki. Jak ten, w którym moja córka pisze, że jeśli będzie strajkować to w Pałacu Kultury, bo każdy wydział strajkuje u siebie. Jest rok 80. Z tej samej karteczki dowiadujemy się jeszcze, że obiad był pyszny i zjadła całą marchewkę. Przypuszczam, że oprócz tej marchewki jeszcze coś było. Ale nie jestem pewna. (śmiech)

Łowienie jest zamiast. Bo i co ma robić mężczyzna, kiedy już pozna kobietę? Musi zużyć na coś resztę swojego życia. Kobieta starcza na krótko i pozostawia po sobie uczucie bliskie pogardy. Zwłaszcza dzisiaj, gdy jest taka łatwa. Kobieta powinna nauczyć się zachowania od pstrągów, które każą szukać siebie z pewnym trudem krall

To podobnie jak z liścikami Kieślowskiego

Jak się sprowadziłam na Ursynów nie miałam telefonu. Potem był stan wojenny i też nie było telefonów. Kieślowski, który mieszka wtedy na Stegnach, często wstępował do mnie, a kiedy nie było mnie w domu zostawiał karteczki. Ja te karteczki pieczołowicie chowałam. Rakowski też miał zwyczaj, ze na zebraniach w „Polityce” przysyłał mi kartki – komentarze do tego, co działo się na zebraniu.

Te karteluszki Kieślowskiego wydarte są z gazety, pisane na jakimś pakowym papierze. Na jednej jest informacja, że Marysia dostała mięso bez kości i że się może podzielić. Bardzo koleżeńscy byliśmy, jak pani widzi; ja też, jak zdobywałam cokolwiek, to pytałam Krzysztofa, czy chcą. Chciałam powiedzie, że jak zdobywałam pomarańcze, ale chyba przesadziłabym.

Jest w tym, jakiś obraz czasu.

Ideałem pisania jest, żeby na małej przestrzeni zmieścić, jak najwięcej. Żeby nic nie trzeba było tłumaczyć. Żeby ten czytelnik wszystko sam zrozumiał. Żeby uśmiechnął się, albo zasmucił.

Czy zauważył Pan, że dzisiaj w ogóle nie patrzy się na człowieka - interesanta, tylko w ekrany komputerów? Jak wylądowaliśmy w Chicago, okazało się, że wskutek burzy odwołano połowę samolotów. Kolejki były kilometrowe, ale dokonałam cudu: sprawiłam, ze urzędnik za komputerem oderwał wzrok od ekranu i spojrzał na mnie! (...) Należy doskonalić tę sztukę krall

Wie pani, którą historię najbardziej lubię? Tę o telefonie od kobiety z Izraela. To moja koleżanka z podstawówki, która wyjechała po wojnie i nie miałyśmy żadnego kontaktu przez 50 lat. To było dziwne, że postanowiła do mnie zadzwonić, kiedy był nalot. Zawsze jak zaczyna się u nich nalot windy stają i do schronu trzeba schodzić po schodach. Ona nie chodziła, miała kalekie nogi, bo podczas wojny ukrywała się w grobowcu. Rozmawiałam z nią przez kilka godzin, przez cały nalot. Ona była sama w domu, słyszałam w słuchawce syreny, świata nie było, ona szukała świecy, słyszałam jak zapala... tam już było ciemno. Na koniec zapytała mnie, co ja bym zrobiła w jej sytuacji. Odpowiedziałam, że zaczęłabym pisać: ogłosili alarm, już stoją windy.

To jest kwintesencja wszystkiego: jak już w życiu nic nie można zrobić, to zawsze jeszcze można coś zapisać.

Szanuje Pani prywatność swoich bohaterów? Na pewno ich Pani lubi

A niektórych nawet uwielbiam. Uwielbiam Jana Kotta. Jego listy były czasami erudycyjne, czasami nieco erotomańskie. Tu świntuszy, tu mi opowiada jakiś sen i ja się pojawiam w tym śnie, w dwuznacznej sytuacji, a tu zaraz coś o Szekspirze albo o sercu, bo czeka go operacja. I o śmierci, bo się z nią liczy. W jego listach też jest wszystko: miłość, śmierć i strach. A wie pani, że myśmy się nigdy nie poznali?! Ja większości tych ludzi nie znałam osobiście.

Dlatego bardzo lubię takie dziwne, krótkie liściki.

Pani przyjaciel Krzysztof Kieślowski napisał do Pani: „Dość tych głupot i pieprzenia. I tak Cię nie przekonam. Wiem, że masz potrzebę opisywania tych losów i musisz to robić – i masz rację – rób to dalej, jak tak musisz”. Czy Kieślowski miał na myśli opisywanie przez Panią wątków żydowskich?

Uważał, że historie (żydowskie) zawsze mają tą samą dramaturgię i zawsze kończą się tragicznie, nikt więc nie będzie zaskoczony skalą tragedii, ale ja nie chcę nikogo zaskakiwać. W tej książce zagłada się pojawia, ale jest mnóstwo innych historii.

Co jest ważne, to żeby stać po stronie tych, którym jest smutno, bo coś stracili, albo nawet dlatego, że nie stracili nic. Tu - myślę oboje robimy dokładnie tak samo, jesteśmy z nimi krall

Na przykład ta o córce architekta, który zbudował Prudential, pierwszy przed wojną drapacz chmur. Mieszkali po wojnie w willi z ogrodem, w którym pochowana była cała niemiecka rodzina. Popełnili samobójstwo, jak wkraczała armia radziecka. Sanepid pytał o ekshumację, żona i córka tego architekta powiedziały, że ta rodzina na pewno woli leżeć w swoim ogrodzie, pod swoim oknem.

Zauważyła Pani, że istnieje swoista moda na żydostwo? Ludzie szukają swoich żydowskich korzeni. Warto być żydem w Polsce?

W ogóle nie warto. Nigdzie. Co to za pomysł? Okropny!

Ale, głównie młodzi, kultywują tradycje żydowskie, doszukują się korzeni.

To wcale nie jest trudne. Tyle lat w Polsce mieszkali Żydzi, ale przemieszały się geny. Bardzo łatwo jest znaleźć żydowską babcię. Przez wiele lat o tym się nie mówiło, bo było niemodne i wstydliwe.

Czyli teraz jest modne?

Nie, to nie jest dobre słowo. Choć rzeczywiście ludzie chętnie znajdują jakieś korzenie albo korzonki.

Przeczytałam "To ty jesteś Daniel". (...) No więc w poczekalni dla uprzywilejowanych, otoczona różnymi alkoholami (oczywiście za darmo) zaczęłam czytać o śmierci matki i wcale nie mi nie było wesoło. Na szczęście był czas odlotu i musiałam przerwać. Skończyłam w samolocie po godzinie, ale została mi jeszcze godzina lotu i musiałam zadowolić się "Elle" krall

Pani córka opisuje w jednym z listów, jak podczas podróży czytała „To Ty jesteś Daniel”. Pytała, czy w ogóle po holocauście można pisać o pachnącej bazylii w kanadyjskich supermarketach. Można?

Nawet należy! Trzeba się cieszyć, że się przeżyło wojnę, że jest świat. A świat to także pachnąca bazylia i kolorowe owoce mango. A jak ktoś nie cieszy się z mango to może się cieszyć jabłkami kosztelami lub wczesną papierówką. A jeśli nie rośnie u niego wczesna papierówka, to zwykłą sosną. To wielka frajda mieć świadomość, że się żyje. Nie trzeba aż wojny, żeby się cieszyć życiem.

W każdym wywiadzie mówi Pani, że uwielbia Ursynów i że jest blokerką.

Jestem blokerką z anachroniczną komórką, ale z bardzo pięknym zegarem dziadka.

A co Pani myśli o tworzeniu gett miejskich. Podobają się Pani zamknięte osiedla? Dlaczego ludzie odgradzają się od innych?

Ze strachu przed innymi zapewne. Świat jest coraz bardziej niebezpieczny i oni myślą, że żaden intruz do nich nie wejdzie. A ja uważam, że świat otwarty jest bezpieczny.

A pani gdzie mieszka?

Na Pradze

Mieszkałam tam w czasie studiów. Pierwszy reportaż napisałam o praskim podwórku, ale nie mam sentymentu.

Z komputera Pani nie korzysta, z internetu także nie?

Tak, kiedy muszę coś sprawdzić korzystam z internetu męża. Ale nie piszę na komputerze. Mówiłam pani: długopisem, ręcznie, najchętniej w zeszycie szkolnym. TVN24 i tvn24.pl maja patronat nad "Różowymi strusimi piórami".

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne

Pozostałe wiadomości

Według najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek, papież "miał dobrą noc, przespał ją i odpoczywa". Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc, jego stan jest określany jako krytyczny.

Najnowsze informacje o stanie papieża. Komunikat

Najnowsze informacje o stanie papieża. Komunikat

Źródło:
Reuters

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Są spore utrudnienia w kierunku wyjazdu z Warszawy.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jedną rzecz chcemy zrobić. Chcemy pokazać polskiemu społeczeństwu, ale też polskim przedsiębiorcom, których jest ponad trzy miliony w naszym kraju, że potrafimy zorganizować w sposób absolutnie profesjonalny coś, co do tej pory nie udało nikomu. Dlaczego? Trudno by urzędnicy deregurowali sami siebie - powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, szef zespołu do spraw deregulacji, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Źródło:
tvn24.pl

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przywódca niemieckiej FDP Christian Lindner ogłosił zakończenie kariery politycznej. "Teraz wycofuję się z aktywnej polityki" - poinformował Lindner po tym, jak jego partia - według wstępnych wyników - nie przekroczyła pięcioprocentowego progu w niedzielnych wyborach do Bundestagu.

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

Na okupowanym Zachodnim Brzegu od ponad miesiąca trwa intensywna operacja antyterrorystyczna Izraela. Minister obrony Israel Kac ogłosił w niedzielę, że z objętych działaniami terenów przesiedlono już 40 tysięcy Palestyńczyków. Armia potwierdziła, że po raz pierwszy od 2002 roku skierowała tam czołgi.

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Źródło:
PAP

Dziś mijają trzy lata od rozpoczęcia inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W trzecią rocznicę agresji w Kijowie odbędzie się wspólne posiedzenie kolegium komisarzy europejskich z ukraińskim rządem pod przewodnictwem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

Źródło:
PAP

Dokładnie dziś mijają trzy lata od ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Od początku wojny zginęło niemal 15 tysięcy cywilów, a prawie siedem milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swojego kraju. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że jest gotowy ustąpić ze stanowiska, jeśli to zagwarantuje Ukrainie pokój albo członkostwo w NATO.

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), według wstępnych wyników, uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 20,8 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory, według tych wstępnych danych, wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl