Słowacki artysta Tomasz Dzadon postanowił w nietypowy sposób zwrócić uwagę na zachodzące wokół nas zmiany. Na dachu 13-piętrowego postkomunistycznego bloku w Koszycach umieścił drewniane domki. Projekt ma wskazać, jak na przestrzeni lat zmienia się przestrzeń, w której żyjemy i jak ważną część historii stanowi architektura.
Na pomysł tej nietypowej akcji Dzadon wpadł już w 2006 r. Od tego czasu dopracowywał szczegóły i zbierał fundusze na realizację projektu. Na dachu typowego postkomunistycznego budynku z wielkiej płyty, stojącego na jednym z największych blokowisk w Koszycach, artysta umocował trzy drewniane domki, nawiązujące do słowackiej architektury ludowej.
Połowa mieszkańców Słowacji wciąż mieszka w "domach z betonu". Projekt Dzadonia zachęca do tego, aby spojrzeć z nowej perspektywy na historię, której ważną część stanowią zmiany w architekturze. Aktywnymi uczestnikami projektu i - jak podkreśla artysta - integralną jego częścią są mieszkańcy bloku.
Tomasz Dzadoń urodził się w 1981 r. w Popradzie. Pieniądze na realizację nietypowego projektu zebrał dzięki wpłatom darczyńców, których zainteresował pomysł artysty. Każdy, kto zdecydował się wesprzeć Dzadonia otrzymywał pamiątkę - przypinkę z napisem "Jestem z blokowiska" i kartkę z podziękowaniami od autora projektu.
Autor: MAC, kg//kdj / Źródło: PAP/EPA, tvn24.pl