Trudno porównywać gruszkę z pomarańczą - podkreślał reżyser Paweł Pawlikowski, pytany po oscarowej gali o to, który film jego zdaniem był lepszy, "Zimna wojna" czy "Roma" Alfonso Cuarona. O nagrodzonym Oscarem meksykańskim reżyserze Pawlikowski powiedział: - To jest kumpel, świetny film zrobił.
Paweł Pawlikowski po 91. gali przyznania Oscarów, która odbyła się w niedzielę w Los Angeles, rozmawiał z dziennikarzami. Pytany był przez reportera "Faktów" TVN Marcina Wronę, czy reżyser "Romy" Alfonso Cuaron miał w swoim filmie lepsze zdjęcia. Nad zdjęciami do "Zimnej wojny" pracował Łukasz Żal, nominowany w tej kategorii do Oscara.
Żal nie otrzymał nagrody, statuetki nie dostała również "Zimna wojna" nominowana w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny oraz najlepszy reżyser.
"Trudno porównywać gruszkę z pomarańczą"
Pawlikowski w rozmowie z dziennikarzami odniósł się do decyzji Akademii Filmowej.
- To było mniej więcej tak, jak się spodziewaliśmy - przyznał. Podkreślił, że jego zdaniem oba konkurujące w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny obrazy - "Roma" i "Zimna wojna" - są różne. - Trudno porównywać gruszkę z pomarańczą. (...) Tak się stało, jak się stało. Ja nie mam z tym problemu - podkreślił reżyser, który wcześniej - w maju 2018 roku, na festiwalu filmowym w Cannes - zdobył nagrodę za reżyserię "Zimnej wojny".
CZYTAJ WIĘCEJ: TAK RELACJONOWALIŚMY OSCAROWĄ GALĘ >
Autor: ow//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24