W wieku 62 lat zmarł Lou Pearlman, twórca zespołów takich jak Backstreet Boys i NSync. Menadżer i biznesmen odsiadywał w więzieniu 25-letni wyrok za oszustwa finansowe.
Nick Carter, AJ McLean, Howie D., Kevin Richardson i Brian Littrell byli w 1993 r. początkującymi piosenkarzami, próbującymi szczęścia w show biznesie. Potencjał zobaczył w nich Lou Pearlman, który zainspirowany osiągnięciami New Kids on the Block założył własną wytwórnię płytową i zaczął szukać wykonawców, z którymi mógłby powtórzyć sukces. Zorganizował więc przesłuchanie w Orlando i wybrał wokalistów, których wkrótce poznał cały świat. Backstreet Boys, czyli zespół, który stworzyli, stał się najpopularniejszym boysbandem wszech czasów ze 130 mln sprzedanych płyt.
Kilka lat później Pearlman powtórzył sukces z NSync, w którym pierwsze kroki stawiał Justin Timberlake. Zespół sprzedał ponad 55 mln płyt. Był także menadżerem grup takich jak LFO, Take 5, Natural, O-Town czy Innosense, w której karierę zaczynała Britney Spears.
"Szkoda, że pozwolił, by chciwość stanęła mu na drodze"
Dobra passa Pearlmana skończyła się jednak, gdy pozwali go niemal wszyscy podopieczni. Muzycy zarzucali mu świadome wprowadzanie w błąd i oszustwa. Oskarżali go o to, że zgarniał do własnej kieszeni większość wypracowanych przez artystów zysków.
W interesach szło mu coraz gorzej, jednak udawało mu się przekonywać kolejnych inwestorów do wkładania pieniędzy w dwie, jak się później okazało fikcyjne, firmy. Piramida finansowa Pearlmana działała przez 20 lat. Oszukał w ten sposób krewnych, przyjaciół inwestorów i banki. Gdy wokół biznesmena zaczęło się robić gorąco, uciekł do Indonezji, obawiając się aresztowania. W 2007 r. został jednak złapany i skazany na 25 lat więzienia.
Pearlman zmarł w piątek w więziennej celi.
Ashley Parker Angel z zespołu O-Town napisał na Twitterze: "Możecie go kochać lub nienawidzić, ale Lou zapewnił wielu z nas start. Szkoda, że pozwolił, by chciwość stanęła mu na drodze":
Love him or hate him, Lou gave many of us our start. It\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s a shame he let greed get in his way. #RIP #LouPearlman pic.twitter.com/u91HAuflio
— Ashley Parker Angel (@ParkerAngel) August 21, 2016
Były członek zespołu NSync Lance Bance napisał z kolei: "Podobno zmarł Lou Pearlman. Może nie był przykładnym biznesmenem, ale nie zajmowałbym się tym, co robię, gdyby nie jego wpływ".
Autor: kg//gak / Źródło: Guardian, BBC, Rolling Stone