Legendarny film "Fly" z 1970 r., głośna praca z "Ex It" przedstawiającą stosy trumien z wyrastającymi drzewami, unikatowe fotografie - to tylko niektóre prace zaprezentowane warszawskim widzom przez Yoko Ono. O swojej sztuce mówi krótko: - W moich pracach widać wyraźny triumf życia nad śmiercią.
- Wybierając prace na wystawę czyniłam to z wielką uwagą, ponieważ Warszawa i Polska są mi bardzo bliskie. Sama pochodzę z podobnie małego kraju jak Polska, z Japonii, a małe kraje znajdują się z reguły pomiędzy wielkimi mocarstwami, co pozwala im przetrwać - to mądrość - mówiła do licznie zgromadzonych fanów na Zamku Ujazdowskim.
"Dobrze pamiętam biedę, ból i cierpienie..."
Prezentowane prace - według artystki - symbolizują bliski kontakt, a nawet symbiozę, człowieka z naturą. Pytana tematykę w swych pracach, odpowiedziała, że doznała sporo cierpienia w życiu, a dla niej ważna jest możliwość ekspresji własnych doświadczeń i uczuć właśnie poprzez sztukę. - Artysta powinien być odpowiedzialny za przesłanie jakie kieruje do ludzi poprzez swoją sztukę - tłumaczyła zebranym dziennikarzom.
- Być może dokonałam takiego, a nie innego doboru prac na wystawę, bo pamiętałam o strachu, bólu, cierpieniu, jakich doświadczała Polska podczas II wojny światowej. Podczas mojego pobytu w Polsce w 1993 r. dostrzegałam jeszcze resztę tego bólu i strachu. W czasie wojny byłam małą dziewczynką i dobrze pamiętam biedę, jakiej wtedy w Japonii doznaliśmy - wspominała Yoko Ono.
"Kiedy tworzę - nie chcę szokować"
Jaka jest rola dzisiejszego artysty? Yoko Ono odpowiada: - Artysta musi czuć odpowiedzialność za przesłanie swoich dzieł oraz przekazywać w nich swoje prawdziwe doświadczenia życiowe.
- To przesłanie musi być aktualne, ale też powinno wywodzić się z doświadczenia. Pomaga mi w tym to, że choć z jednej strony jestem "ugruntowaną" artystką, to z drugiej wciąż kusi i wabi mnie awangarda - powiedziała Yoko Ono. - Ale nie chcę szokować, jestem raczej zaszokowana tym, że moi odbiorcy są zaszokowani - dodała.
- Jestem sobą. Staram się być wierna sobie. To wasza sprawa, jak mnie widzicie, jestem dumna, że jestem człowiekiem, że jestem kobietą, że przeżyłam, że nadal żyję i że staram się, jak mogę.
"Wciąż kusi mnie awangarda"
Podczas spotkania z dziennikarzami artystka wspominała z zafascynowaniem polskiego awangardzistę, opowiadała ze ma podobna wrażliwość do Witkacego.
- Twórczość Witkacego odkryłam kilka lat temu i uległam fascynacji jej intensywnością. Mam kilka jego oryginalnych portretów w swojej kolekcji - dodała.
- Nie zdawałam sobie sprawy, że nasze dzisiejsze spotkanie, które odbywa się 17 września, jest tak ważną i bolesną datą w historii Polski, że łączy się z wydarzeniami z września 1939 r. kiedy z jednej strony Niemcy, a z drugiej Rosjanie napadli na Polskę i że z tym związana była samobójcza śmierć Witkacego
Żona swojego męża
Mimo, iż powszechnie wiadomo, że Yoko Ono nie lubi też pytań o Johna Lennona, dziennikarze nie powstrzymali się od pytania o legendarnego ex-Beatelsa. Tym razem nagabywana o wpływ na jej twórczość słynnego muzyka odpowiedziała: - Byłam artystką dużo wcześniej zanim poznałam Johna.
Zdominuje całą Warszawę?
Wystawa "Fly" nie ogranicza się do przestrzeni Zamku Ujazdowskiego. Już wkrótce w warszawskich Złotych Tarasach zostanie ustawione "Wish Tree", a na plakatach na warszawskich ulicach i w stołecznym metrze od czwartku pojawią się przesłania Yoko Ono.
Ekspozycja "Fly" w CSW Zamek Ujazdowski oraz w przestrzeni publicznej Warszawy będzie czynna od czwartku do 26 października.
Źródło: TVN24, PAP