Włoska telewizja RAI złożyła pozew przeciwko Johnowi Travolcie, bo uważa, że aktor złamał zasady kontraktu w czasie swojego występu na festiwalu piosenki w San Remo. Gwiazdor pojawił się wówczas w białych sportowych z dużym logo. Według publicznego nadawcy to była reklama.
Miłośnicy muzyki rozrywkowej we Włoszech kibicują zwyciężczyni festiwalu z San Remo - Angelinie Mango, która reprezentuje kraj na konkursie Eurowizji, a do sądu w Rzymie wpłynął "pofestiwalowy" pozew przeciwko amerykańskiemu aktorowi.
Jak podała agencja informacyjna Dire, telewizja RAI zarzuca Travolcie złamanie zasad kontraktu, nieuczciwą konkurencję i działania sprzeczne z profesjonalną poprawnością. Tak oceniono zachowanie Travolty, który na scenie festiwalu w San Remo w lutym tego roku pojawił się w białych sportowych butach jednej z firm. Według publicznego nadawcy reklamował w ten sposób obuwie w czasie wieczoru oglądanego przez miliony widzów.
Pozew przeciwko Travolcie
Od aktora telewizja zażądała zadośćuczynienia poniesionych strat, także - jak zaznaczono - szkód dla jej reputacji. Ponadto jej kierownictwo zawiesiło wypłatę całego honorarium za jego występ, w tym wykonany przed teatrem Ariston taniec "kaczuszki". Prasa uznała go potem za jedno z najbardziej żenujących wydarzeń w San Remo.
Czytaj też: John Travolta zatańczył w San Remo. "To jedna z najsmutniejszych rzeczy, jaką pokazano w telewizji"
Kierownictwo telewizji poinformowało wcześniej, że w toku wewnętrznego postępowania wyjaśniającego ustalono, że nikt z jej pracowników i współpracowników nie wiedział o zamiarze Travolty, by wystąpić w tych butach.
"W ten sposób postanowił wykorzystać rozgłos, jaki wywołał jego występ"- ocenił dyrektor generalny Roberto Sergio, składając wyjaśnienia przed parlamentarną komisją do spraw RAI. Jak zaznaczył, logo nie zostało rozpoznane przez pracowników kontroli przed wejściem aktora na scenę.
Źródło: PAP