Na wzór łódzkiej ławeczki Tuwima, władze Ustki planują postawić specjalną ławeczkę odlaną z brązu z postacią Ireny Kwiatkowskiej. Ławeczka, która być może powstanie jeszcze przed najbliższym sezonem, ma upamiętniać liczne wizyty aktorki w tym nadmorskim kurorcie.
Skąd pomysł, by właśnie w ten sposób upamiętnić wizyty Ireny Kwiatkowskiej? – Pani Irena kochała życie, teatr i wypoczynek. A jeśli wypoczynek, to często w Ustce. Turyści i mieszkańcy przeważnie mogli ją spotkać, gdy siedziała na pierwszej ławce po lewej stronie tuż przy wejściu na plaże. To było jej stałe miejsce. Tu dosiadali się do niej jej wielbiciele. Potrafiła z nimi rozmawiać o wszystkim. Teraz chcielibyśmy jakoś upamiętnić te wizyty - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Jacek Cegła, rzecznik urzędu miejskiego w Ustce.
Tylko łóżko, radio i czajnik
- Tuż po śmierci pani Ireny rozpocząłem rozmowy z osobami, które miały okazje się z nią spotykać w trakcie jej pobytów w Ustce. Co ciekawe, choć przyjeżdżała tu na wakacje, to żyła bardzo skromnie. Zazwyczaj zatrzymywała się w Domu Pracy Twórczej ZAIKS. W pokoju – na własne życzenie - nie miała nawet telewizora. Tylko łóżko, radio i czajnik – wylicza Jacek Cegła. Dodaje, że w Ustce Irena Kwiatkowska uwielbiała przede wszystkim spacerować i rozmawiać z ludźmi. – Nie chciała jednak mówić o Warszawie. Liczyło się tylko tu i teraz. Ustka była dla niej ucieczką od warszawskiego zgiełku – wyjaśnia Cegła.
Śledź i dorsz obowiązkowo
Tradycyjnym przystankiem podczas niemal każdej wizyty Ireny Kwiatkowskiej w Ustce była jedna z najstarszych restauracji „Korsarz”. To właśnie tu jedna z najlepszych polskich aktorek obowiązkowo na przystawkę jadała śledzia opiekanego w zalewie octowej, a jako danie główne smażonego świeżego dorsza.
Nie zapominała o kinie
Irena Kwiatkowska w Ustce starała się zapominać o Warszawie, ale nie o kinie. - To właśnie dni wolne wykorzystywała, by nadrabiać zaległości. W stolicy nie miała czasu chodzić do kina. Natomiast w Ustce już tak. Najczęściej wybierała kino ambitne, choć równie często można ją było spotkać na „nowościach” – wyjaśnia rzecznik urzędu.
Promenada albo Marynarka Wojenna
Ławeczka z odlaną z brązu postacią Ireny Kwiatkowskiej najprawdopodobniej powstanie przy promenadzie. Władze miasta rozważają także inną lokalizację, w centrum przy ul. Marynarki Polskiej. – Chcielibyśmy, żeby ta ławeczka powstała jeszcze przed otwarciem tegorocznego sezonu. Problemem jednak mogą okazać się pieniądze. Dla miasta takiego jak Ustka 50 tysięcy, bo tyle będzie kosztowała ta ławeczka, to bardzo dużo. Dlatego jeśli nie uda nam się w ten tym roku wygospodarować takich pieniędzy, to ławeczka powstanie dopiero za rok – dodaje Jacek Cegła.
Żegnały ją tłumy
Irena Kwiatkowska zmarła 3 marca w wieku 98 lat w Domu Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Była wybitną aktorką teatralną, filmową i kabaretową. Dziś na Powązkach odbyło się jej ostatnie pożegnanie.
mg/fac
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP