Najważniejsze pokazy ukraińskiej mody po ponad dwuletniej przerwie ponownie zawitały do Kijowa. Na 55. edycji Ukrainian Fashion Week można było zobaczyć projekty ponad 50 artystów. Jak podkreśla "Vogue", był to nie tylko przełomowy moment dla branży modowej, ale także manifest odwagi, determinacji i nadziei mimo trwającej rosyjskiej agresji. - Ważne jest, byśmy pokazali światu, jak silni jesteśmy – podkreśla Ivan Frolov, jeden z projektantów biorących udział w pokazach.
55. edycja Ukrainian Fashion Week (UFW) odbyła się w dniach od 1 do 4 września. Wydarzenie odbyło się w Kijowie po raz pierwszy od rozpoczęcia się pełnoskalowej inwazji rosyjskiej 24 lutego 2022 roku. Od 1997 roku wydarzenie było organizowane w Ukrainie dwa razy do roku, w warunkach wojennych pokazy mody ukraińskich projektantów musiały zostać jednak przeniesione za granicę i pojawiały się w miastach takich jak Berlin, Londyn czy Kopenhaga. W tym roku, po ponad dwuletniej przerwie, artyści i organizatorzy połączyli siły, aby przedsięwzięcie ponownie odbyło się w Ukrainie pomimo trudnych okoliczności.
ZOBACZ TEŻ: "Mój blok został trafiony cztery razy. W pewnym sensie się cieszę, bo nie stanie tam brudny rosyjski but"
Pokazy mody i instalacje organizowane były w różnych częściach miasta, jako główny punkt wydarzenia obrano natomiast historyczny arsenał Mystetskij, teraz wyposażony w schrony bombowe, a także syreny przeciwlotnicze. - Naturalnie odczuwamy stres - przyznała Lisa Uszeka, szefowa komunikacji międzynarodowej UFW, podczas rozmowy z "Elle". - Ponosimy ogromną odpowiedzialność za to, jak dobrze jesteśmy przygotowani na wyzwania, jakie stwarza wojna: problemy techniczne, alarmy przeciwlotnicze oraz wiele innych czynników, które są nie do przewidzenia - dodała.
Ukrainian Fashion Week
Największą uwagę przyciągnęli weterani wojenni spacerujący po wybiegu z protezami kończyn podczas pokazu Andreasa Moskina i Andrija Bilousa. Wśród nich byli zarówno mężczyźni, jak i kobiety, nie brakowało również wojskowych akcentów, takich jak wystawa mundurów wojskowych. Wyróżniającym się elementem była m.in. czarna kurtka zaprojektowana przez projektantkę Marię Starchak, z wyhaftowanym wizerunkiem teatru dramatycznego w Mariupolu, gdzie w 2022 roku zginęło kilkaset osób na skutek rosyjskiego nalotu. - Chcieliśmy pokazać, że ukraińska moda dostosowuje się do społeczeństwa, do osób po amputacjach, które przeżyły wojnę – tłumaczył Andrij Bilous. - Pokazujemy, że człowiek jest niezniszczalny, że bez kończyn może być stylowy. Że należy ich kochać, szanować i traktować jako integralną część społeczeństwa - podkreślił.
Podczas ich pokazu do obecnych na miejscu osób dotarła tragiczna wiadomość, że kilkadziesiąt osób zginęło w rosyjskim ataku rakietowym na wojskowy ośrodek szkoleniowy i pobliski szpital w Połtawie, około 350 kilometrów na południowy wschód od Kijowa.
Życie podczas wojny
- Podczas drugiej wojny światowej branża modowa dalej funkcjonowała. Ludzie powinni zrozumieć, że tutaj też życie toczy się dalej – stwierdził Rusłan Baginskij, projektant kapeluszy, który w ostatnich latach debiutował poza granicami kraju, pracując między innymi dla Madonny czy Beyonce.
W barach i restauracjach w Kijowie nie brakuje klientów, a filharmonie i teatry pozostają otwarte. - Trudno jest wytłumaczyć ludziom, że wojna nadal trwa – przyznał Ivan Frolov, światowej sławy ukraiński projektant. - Pracujemy i próbujemy normalnie żyć, ale 500 kilometrów od nas nasi żołnierze walczą na linii frontu każdego dnia, każdego dnia w naszych miastach odbywają się pogrzeby. To nasza nowa codzienność - przyznał.
- Ważne jest, byśmy pokazali światu, jak silni jesteśmy. W tym momencie czuję, że nasi żołnierze chronią nie tylko Ukrainę, ale też cały świat – powiedział Frolov.
Pokaz mody w Ukrainie
Współtwórczyni i dyrektorka generalna Ukraińskiego Tygodnia Mody Iryna Danylevska w rozmowie z "Vogue'm" podkreśla, że dawanie szansy utalentowanym młodym artystom jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek. - Ukraina musi im pokazać, że ich przyszłość jest tutaj w kraju, ponieważ bez nich nie będziemy mieć przyszłości - zaznacza.
Równie istotnym celem wydarzenia było promowanie ukraińskich projektów i kreatywności na światową skalę. - W Paryżu cały czas pytali mnie: "Czy macie w Ukrainie projektantów na takim poziomie?" Musimy zbudować most pomiędzy Ukrainą i światem i pokazać, że jesteśmy na takim poziomie – akcentuje Baginskij.
Według dziennika "The Guardian", rosyjska inwazja przyspieszyła kulturowe przebudzenie ukraińskiego społeczeństwa. Wielu artystów z całego sektora kreatywnego zaczęło sięgać po inspiracje do wcześniej zaniedbywanej historii i folkloru. Współtwórczyni marki Gunia, Maria Gavrilyuk, opisuje ją jako "eksplorującą motywy ukraińskiego folkloru", co "nigdy wcześniej nie byłoby uznane za coś fajnego". Aktualnie firma posiada całą linię ubrań zainspirowaną właśnie ukraińskim folklorem.
- Kiedy wcześniej podróżowałam, mówiłam, że jestem z Ukrainy i nikt nic o niej nie wiedział. Teraz świat zaczyna rozumieć, że mamy bogatą kulturę. Szkoda, że musiało dojść do takiej sytuacji, aby to się stało – dodaje Gavrilyuk.
Źródło: The Guardian, Vogue, CNN, Elle
Źródło zdjęcia głównego: Facebook, Instagram